Przed czterystoma laty Rzeczpospolita była kluczowym eksporterem w Europie. Potem działo się tylko gorzej i do niedawna sprzedanie za granicą czegokolwiek made in Poland zakrawało niemal na cud. Teraz wszystko się zmienia jak nigdy.
W najbliższych latach pod względem wzrostu eksportu Polska będzie wiceliderem w Europie, ustępując jedynie Turcji.Jako że w momencie przyjęcia do UE towary eksportowane z Polski warte były 60 mld euro, zaś obecnie jest to prawie140 mld euro, przedstawiona prognoza wydaje się prawdopodobna - pisze magazyn ekonomiczny Forbes.
Większość krajów Unii dotyka recesja, a towary made in Poland sprzedają się znakomicie; w tym roku przychody z eksportu mają wzrosnąć o 5,8 procent. Być może jedynie dzięki temu polska gospodarka nie pogrąży się w kryzysie - prognozuje magazyn.
Na razie jej największymi hitami są: produkty rolno-spożywcze, meble, odzież, kosmetyki, a także gry komputerowe. Zdaniem ekspertów z Oxford Economics w przyszłości atutem staną się maszyny przemysłowe oraz sprzęt transportowy zapowiada Forbes.
Wkrótce udział Polski w światowym eksporcie może przekroczyć 1,5 procent
Jest więc nadzieja na sukces, jakiego Rzeczpospolita nie doświadczyła nigdy wcześniej.
Cały artykuł: Dobre, bo z Polski
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy