polish internet magazine in australia

Sponsors

NEWS: POLSKA: Andrzej Duda podpisał Ustawę z dnia 6 grudnia 2024 r. o zmianie ustawy o dniach wolnych od pracy oraz niektórych innych ustaw. Ustawa przewiduje ustanowienie dnia 24 grudnia - wigilii Bożego Narodzenia - dniem wolnym od pracy. Nowe prawo zacznie obowiązywać od przyszłego roku. Projekt ustawy o wprowadzeniu wolnej Wigilii złożyła w Sejmie Lewica. * * * AUSTRALIA: Były dyrektor generalny Nine, Hugh Marks, został ogłoszony nowym dyrektorem zarządzającym ABC i zastąpi odchodzącego Davida Andersona od marca 2025 roku na pięcioletnią kadencję. W latach 2015-2021 Marks pełnił funkcję dyrektora generalnego Nine i nadzorował fuzję firmy z Fairfax w 2018 roku, która stworzyła największą kompanię medialną w Australii. * * * SWIAT: Prezydent elekt USA Donald Trump ogłosił szeroko zakrojone plany uchylenia ostatecznych działań wykonawczych ustępującego prezydenta Joe Bidena. Przemawiając w niedzielę do tłumu na wiecu w Waszyngtonie, Trump powtórzył swoje kluczowe obietnice z kampanii reelekcyjnej, przyrzekając po raz kolejny rozpocząć masową rozprawę z nielegalną imigracją w USA, zatrzymać konflikt na Ukrainie i "zapobiec III wojnie światowej". "Każde radykalne, głupie rozporządzenie wykonawcze administracji Bidena zostanie uchylone w ciągu kilku godzin od złożenia przeze mnie przysięgi prezydenckiej" – stwierdził Trump.
POLONIA INFO: Marcin Daniec, satyryk z Polski wystąpi: w Sydney Piątek 17.01.2025 – godz. 19:30 - Polski Klub w Ashfield, Sobota 18.01.2025 – godz. 17:30 – Polski Klub w Bankstown, Niedziela 19.01.2025 – godz. 12:30 – Sala J.P. II w Marayong, w Melbourne Sobota 25.01.2025 – godz. 17:30 – Polish Club - Albion, Niedziela 26.01.2025 – godz. 17:30 – Polish House Syrena – Rowville

czwartek, 7 marca 2013

Amerykanscy naukowcy: Ponad 40 tys. hitlerowskich obozów

Więżniowie w obozie koncentracyjnym Buchenwald. Fot. CC
Naukowcy z amerykańskiego Holocaust Memorial Museum ustalili, że niemieccy naziści założyli w czasie swego panowania w latach 1933-1945 aż 42,5 tys. obozów i gett dla przeciwników politycznych, robotników przymusowych, Żydów i innych ofiar represji. Nowa praca badawcza Amerykanów zadaje też kłam tłumaczeniom, jakoby zwykli obywatele III Rzeszy nic nie wiedzieli o tym, czego w ich imieniu dopuszczali się hitlerowscy oprawcy.

Jak podały w poniedziałek niemieckie gazety, w tym berliński "Tagesspiegel", liczba ustalona przez amerykańskich naukowców jest sześciokrotnie wyższa od podawanej do tej pory. Dotychczas przyjmowano, że takich miejsc na terenie podbitej przez III Rzeszę Europy było 7 tys.
Pracownicy Holocaust Memorial Museum, największej tego rodzaju placówki w USA, gromadzili przez 13 lat informacje z Niemiec i obszarów okupowanych przez nazistów w czasie II wojny światowej.
Na liście znajdują się pierwsze prowizoryczne miejsca odosobnienia dla przeciwników politycznych, zakładane przez bojówki SA po objęciu przez Hitlera władzy w 1933 roku, największe getto w Warszawie, a także obozy koncentracyjne - pisze "Der Tagesspiegel". W projekcie uczestniczyło 400 osób. Wyniki badań mają zostać opublikowane w kilkutomowej encyklopedii obozów, która ma się ukazać do 2025 roku.

Opracowana przez amerykańską placówkę lista obejmuje m.in. 980 obozów koncentracyjnych, 30 tys. obozów pracy wraz z filiami, 1 150 gett, 1 000 obozów dla jeńców wojennych, a także co najmniej 500 domów publicznych, w których pracowały kobiety zmuszane do świadczenia usług seksualnych.
W samym Berlinie znajdowało się 3 tys. obozów dla robotników przymusowych oraz "domów dla Żydów", w których przebywali oni po wysiedleniu z mieszkań w oczekiwaniu na transport do obozów koncentracyjnych i miejsc zagłady.
"Der Tagesspiegel" zwraca uwagę na kontrowersyjny zabieg dodawania poszczególnych kategorii obozów, znacznie różniących się od siebie charakterem i liczbą więźniów. "Niewiele sensu ma zestawianie jakiegoś obozu pracy z warszawskim gettem" - czytamy w dzienniku.
Gazeta przytacza wypowiedź jednego z kierowników projektu, Martina Deana, podczas prezentacji wyników w niemieckim instytucie historycznym w Waszyngtonie: "Nie ma takiego miejsca w Niemczech, gdzie nie było obozu dla robotników przymusowych czy obozu koncentracyjnego. Były wszędzie".
Zdaniem redakcji podane liczby potwierdzają ugruntowaną już w środowisku historyków tezę, że wiedza o nazistowskiej polityce terroru w niemieckim społeczeństwie podczas wojny była powszechna. Dotyczy to nie tylko represji wobec Żydów, lecz także traktowania 3,3 mln rosyjskich jeńców wojennych. "W Niemczech znajdowało się aż 12 milionów robotników przymusowych z całej Europy - nie sposób było ich nie zauważyć" - pisze "Der Tagesspiegel".

Z Berlina Jacek Lepiarz
 (PAP)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy