Paulina Caine i Paweł Gospodarczyk - organizator Kosciuszko Festivities |
Wspólnymi siłami, z Pawłem Gospodarczykiem i Zosią Kaszubską, rozpoczęliśmy prace nad specjalnym programem artystycznym. Nie było to łatwe zadanie, gdyż mieszkamy na różnych krańcach kontynentu ale od czego skype i telefony. Po kilku miesiącach udało się nam dopiąć wszystko na ostatni guzik i w sobote, 9 Lutego, byliśmy gotowi aby przywitać publiczność zgromadzoną w Jindabyne Bowling & Sports Club.
Paweł Gospodarczyk i Konsul Generalny RP Daniel Groman dokonali oficjalnego otwarcia imprezy. Harry Hafka - inicjator i pomysłodawca budowy pominka oraz Stefan Mrowiński - honorowy patron całej uroczystości, otrzymali specjalne odznaczenia z rąk Konsula.
Paweł Gospodarczyk i Konsul Generalny RP Daniel Groman dokonali oficjalnego otwarcia imprezy. Harry Hafka - inicjator i pomysłodawca budowy pominka oraz Stefan Mrowiński - honorowy patron całej uroczystości, otrzymali specjalne odznaczenia z rąk Konsula.
Po części oficjalnej, rozpoczęła się część rozrywkowa, w której wzięli udział polonijni muzycy z różnych zakątków Australii.
Zosia Kaszubska wraz z córką Gosią, zaprezentowały ” Musical Landscapes of Poland” czyli wiązankę utworów z różnych regionów Polski. Bożena Szymańska i Wiesław Rogoliński z Sydney przygotowali program „Retro”, a w nim polskie szlagiery okresu miedzywojennego.
Ja wystąpiłam jako ostatnia, prezentując kilka piosenek z repertuaru mojej grupy z Perth - Basic Desire. Wyglądało na to, że moje utwory przypadły publiczności do gustu, gdyż poproszono mnie o bis.
Część artystyczna zakończyła się chórlanym odśpiewaniem pieśni „Jak długo na Wawelu”. Po czym wyświetlono film dokumentaly z 1991 roku upamiętniający pierwszy festiwal kościuszkowski w Jindabyne.
Następnego dnia, wcześnie rano, ruszyłam spacerem na Góre Kościuszki....
Impreza była dużym sukcesem i mam nadzieje, że tak jak zapowiada Paweł Gospodarczyk, będzie kontynuowana w kolejnych latach.
Paulina Caine
Zdjęcia: Maciej Gornisiewicz
Należy się entuzjastyczne podziekowanie wszystkim artystom za b. udany koncert piosenki polskiej i anglo-australijskiej. Kabaret, przemieszany z piosenkami naszych babci i dziadków, a nawet piesniami z okresu Powstania Listopadowego podobał sie nielicznej, ale doborowej publiczności australijsko-polskiej. Szkoda tylko, że entuzjazm artystów i biegaczy nie zbiegł się z entuzjazmem miejscowych władz i mieszkanców Jindabyne. Organizacja biegu i samej imprezy nie uzyskała pozycji naczelnego, głównego wydarzenia w Jindabyne. Niestety! Haryzma Pawła Gospodarczyka nie wystarczy. Potzrebna jest umiejętność organizowania tego rodzaju imprez, począwszy od reklamy, skończywszy na scenariuszu imprezy.
OdpowiedzUsuńUczestnik tego wydarzenia, Wacław Grabowski.