Zdzislaw Derwinski. Fot. B.Filip |
To tytuł liczącej ponad 700 stronic książki autorstwa dr Zdzisława Derwińskiego. Wydany w Melbourne, staraniem Muzeum i Archiwum Polonii Australijskiej tom stanowi szczegółowe opracowanie historyczne niezwykle bogatego w skutki okresu naszej historii. Jak wyjaśnia podtytuł tematem pracy jest „Polityka Zagraniczna Rządu Rzeczypospolitej Polskiej na Obczyźnie pod kierownictwem Stanisława Mikołajczyka (14 lipiec 1943 – 28 listopad 1944).
Nazwisko autora nie jest sydnejskiej Polonii obce już
choćby nawet z tego względu, że Zdzisław Derwiński pełnił rolę Naczelnego
Redaktora Tygodnika Polskiego w Melbourne, w latach 1998 – 2002. Nic więc
dziwnego, że na spotkanie przyszła znaczna grupa Polaków zainteresowanych
zarówno tematem, jak i osobą autora. Spotkanie zorganizowane zostało wspólnie
przez Konsulat Polski i Koło Akademików Polskich. Konsul Generalny, pan Daniel
Gromann przywitał uczestników spotkania a sylwetkę autora przedstawiła Wiceprezes
Koła Akademików, znana ze swojej działalności wśród sydnejskiej Polonii –
Małgorzata Kwiatkowska.
Dr Zdzisław Derwiński ukończył studia na wydziale
historii Uniwersytetu Wrocławskiego. Swoją pracę magisterską poświęcił zagadnieniom
zbrojnej walki z okupantem w latach 1940 – 1944. W roku 1981 rozpoczął studia doktoranckie w Instytucie
Historii Polskiej Akademii Nauk w Warszawie. W rok później podjął pracę
asystenta na Wydziale Historii Uniwersytetu Wrocławskiego. Prowadził ze studentami
zajęcia z najnowszej historii Polski oraz polskiej myśli politycznej XX wieku.
Stopień doktora uzyskał Zdzisław Derwiński w roku 1987.
Tematem jego pracy doktorskiej była Polityka Zagraniczna Rządu Rzeczypospolitej
na Obczyźnie pod kierownictwem Stanisława Mikołajczyka – właśnie to, co
przedstawił w prezentowanej książce. We
wstępie książki autor wyjaśnia, że jest to właściwie opracowanie z 1986 roku –
wynik jego sześcioletnich poszukiwań, gromadzenia materiałów i ich analizy. Do
wydanej w 2012 r. książki, konieczne było jedynie wprowadzenie niewielkich
uzupełnień.
Opracowanie ma charakter problemowo – chronologiczny.
Udokumentowane jest ponad dwoma tysiącami przypisów. Zawiera bibligrafię
liczącą około 300 pozycji. Obejmują one między innymi źródła archiwalne,
dokumenty, pamiętniki, wspomnienia oraz indeks z 2500 nazwiskami. Daje nam to
wyobrażenie o ogromie pracy jaką autor włożył w przygotowanie tej publikacji.
Materiały do swojej pracy zbierał Derwiński nie tylko w
Polsce. Dwukrotnie wyjeżdżał do Anglii, aby korzystać z archiwów brytyjskich.
Przeprowadzał wiele wywiadów z żyjącymi jeszcze świadkami tamtych zdarzeń.
Od czerwca 1987 r dr Derwiński mieszka w Melbourne. Jak
sam twierdzi, pobyt w Australii traktuje jako przedłużenie wycieczki, na którą
tutaj przyjechał. Od początku dał się poznać jako aktywny działacz polonijny.
Jest autorem wielu artykułów o tematyce historycznej i społecznej. Jako
historyk zdaje sobie doskonale sprawę z wagi dokumentowania działalności
Polonii. Zredagował Kronikę Federacji Polskich Organizacji w Wiktorii,
obejmującą lata 1962 – 1992.
We wrześniu 2 000 roku dr Derwiński przyjechał na pewien
czas do Sydney. Tutaj w Klubie Polskim w Ashfield przez 16 dni trwania Olimpiady
wspólnie z Markiem Weissem, redaktorem Expressu Wieczornego wydawali słynną
„Gazetę Olimpijską”. Ukazało się 5 numerów tej „Gazety”. W każdym 8 –
stronicowym egzemplarzu na bieżąco informowano społeczeństwo o sukcesach
polskich sportowców, zamieszczając także ich zdjęcia. Również i Tygodnik Polski
był w tym czasie redagowany w Sydney a następnie przesyłany do druku w
Melbeurne.
Obecnie dr Derwiński pełni funkcję wiceprezesa Muzeum i
Archiwum Polonii Australijskiej. Jedną z podstawowych form pracy tej
organizacji jest opracowywanie Roczników Muzeum. Do tej pory wydane zostały już
4 tomy, piąty jest gotowy do druku.
Tego typu praca wymaga ogromnej systematyczności i
dokładności. Osoba zaangażowana w to zadanie musi na dodatek wykazywać się
cierpliwością, wnikliwością oraz rzetelnością. Jako historyk nie tylko z
wykształcenia, ale i z zamiłowania, Zdzisław Derwiński wszystkie te cechy
posiada. O tym mogli się przekonać uczestnicy spotkania w Konsulacie.
Prelekcja dr. Zdzisława Derwińskiego była doskonale
przygotowana i przeprowadzona w nie tylko profesjonalny, ale przede wszystkim
bardzo ciekawy sposób. Zebrani z zainteresowniem chłonęli każde słowo
prelegenta. Dr Derwiński w plastyczny sposób przedstawił tło historyczne Europy
pierwszej połowy XX w, w której rozgrywał się dramat młodziutkiego wówczas państwa
polskiego. Następnie wyczerpująco zapoznał słuchaczy z problemami Rządu
Polskiego na Uchodźstwie. Nazwiska, fakty, dokładne daty i okolicznośći - wszystko to poparte cytatami wypowiedzi
polityków, komentarzami z ówczesnej prasy i uzupełnione osobistymi wnioskami
autora.
Tamte lata, jak gdyby ożyły. Pojedyncze zdarzenia, o
jakich wiele osób słyszało zaczęły łączyć się w logiczną całość. Znani z
nazwisk politycy ukazani zostali z innej, bardziej obiektywnej perspektywy.
Zaczęły nasuwać się pytania...
Dr Derwiński zachęcił do ich zadawania. Pytano więc o
wszystko – o szczegóły tragicznej śmierci Sikorskiego, o głód na Ukrainie,
sprawę UPA, o Powstanie Warszawskie, o Jana Karskiego, Armię Andersa i II
Korpus u boku Armii Czerwonej ... a niestrudzony prelegent odpowiadał,
wyjaśniał, tłumaczył – znowu popierając swoje wypowiedzi cytatami i faktami z
materiałów źródłowych. I podobnie, jak podczas głównej prelekcji, nie musiał
korzystać z żadnych notatek. Zdzisław Derwiński po prostu tę przeogromną wiedzę
ma w swoim niezwykłym umyśle. Już sam ten fakt wprawił w zdumienie i wywołał
podziw słuchaczy.
Spotkanie pewnie przeciągnęłoby się do rana, ponieważ
ośmieleni słuchacze zadawali coraz to nowe pytania. W akcję wkroczyła znowu
pani Małgosia Kwiatkowska, proponując publiczne wysłuchanie kilku jeszcze pytań,
pozostawiając resztę do indywidualnej dyskusji z Panem Derwińskim. Tak też się
stało. Przy lampce wina i smacznych zakąskach dyskutowano sprawy dawne oraz te
bardziej aktualne, dotyczące Polski przez długi jeszcze czas.
Spotkanie z dr Derwińskim, było nie tylko doskonale
przygotowaną i jakże potrzebną lekcją historii. Było ono także przykładem
pięknej polszczyzny, którą dr Derwiński uraczył zebraną w Konsulacie grupę
zainteresowanych Polaków.
Należy się podziękowanie paniom Małgosi Kwiatkowskiej
oraz Barbarze Konkołowicz (Prezes Koła Akademików) za zorganizowanie tego cennego spotkania.
Szczególne uznanie i słowa wdzięczności po raz kolejny kierowane są także pod
adresem Konsula Generalnego, pana Daniela Gromanna, który wspiera każdą z
takich inicjatyw, nie dbając o to, że przedłuża nawet do kilkunastu godzin
dzień swojej pracy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy