niedziela, 11 listopada 2012
Razem dla Niepodległej
- My – współcześni Polacy – jesteśmy tylko jedną ze zmian w wielkiej, narodowej sztafecie pokoleń. Sztafecie przekazującej sobie najcenniejszy depozyt, jakim jest własne, suwerenne i demokratyczne Polskie Państwo – mówił Prezydent RP Bronisław Komorowski podczas dzisiejszych uroczystości przed Grobem Nieznanego Żołnierza w Świeto Niepodległości.
Prezydent podkreślał, że odradzającą się Polskę tworzyli ludzie o bardzo różnych poglądach i biografiach. Osoby posiadające konkurencyjne wyobrażenia kształtu niepodległego państwa w kluczowych momentach spajała jednak zgoda. Chociaż, jak zaznaczał Bronisław Komorowski, nie brakowało wówczas sporów, to polskie państwo było tworzone solidarnie, a partyjne racje milkły tam gdzie najważniejsza była polska racja stanu.
Jako przykład wznoszenia się ponad głębokie ideowe i osobiste podziały w kluczowych dla kraju chwilach prezydent przywołał postawę dwóch najważniejszych postaci tamtego okresu – Józefa Piłsudskiego i Romana Dmowskiego. - Potrafili oni, w imię wielkości Polski, stworzyć wspólny projekt Niepodległej i przekonać do niego miliony swoich zwolenników – tłumaczył Bronisław Komorowski.
Jednocześnie przypomniał, że późniejszy konflikt pomiędzy obozami politycznymi skupionymi wokół tych dwóch przywódców przyniósł tragiczne konsekwencje, a „za tę braterską kłótnię silniejszą niż inne spory, II Rzeczpospolita zapłaciła bardzo wysoką cenę”. Podkreślał, że tamte wydarzenia powinny stanowić dla nas przestrogę, zwracając szczególną uwagę na spory zatruwające obecne życie publiczne.
Apelując o wzajemny szacunek w polityce, Bronisław Komorowski zaznaczał, że przed Polską stoją wielkie wyzwania związane z rozwojem gospodarki, edukacji, ochrony zdrowia. - W tych obszarach rywalizujmy i prześcigajmy się w pomysłach na programy, koncepcje i strategie przywództwa. Mając tak ambitne i niełatwe do osiągnięcia cele szkoda marnować czas i energię na kłótnie – mówił prezydent
- Polska jest jedna. Nie powinniśmy się nawzajem przeklinać i wykluczać. W polskiej polityce trzeba znaleźć więcej szacunku dla adwersarza. Zrozumieć, że ten, z kim się nie zgadzam, kocha Polskę równie mocno jak ja - zaznaczył. - Mamy prawo do narodowej dumy, z tego co stworzyliśmy i od 1918 i od 1989 roku. (…) Na wiele zjawisk możemy i powinniśmy patrzeć krytycznie, jednak krytyka nie może przekształcać się w walkę na wyniszczanie - dodał.
Okazją do podkreślenia wspólnoty, jaka w opinii Bronisława Komorowskiego powinna towarzyszyć świętowaniu 11 listopada będzie organizowany z inicjatywy kombatantów walk o niepodległość marsz „Razem dla Niepodległej”. Tuż po zakończeniu uroczystości pod Grobem Nieznanego Żołnierza – ok. 13.15 – marsz wyruszy z Placu Piłsudskiego. Jego symboliczna trasa biegnie obok pomników osób, które potrafiły przezwyciężyć ideowe podziały w imię współpracy dla dobra Polski m.in.: Marszałka Józefa Piłsudskiego, Wincentego Witosa, Ignacego Jana Paderewskiego oraz Romana Dmowskiego.
Prezydent.pl
Swięto Niepodległości na ulicach Warszawy - Relacja na ŻYWO
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy