Przewodniczacy australijskiego Senatu John Hogg i marszałek Senatu RP Bogdan Borusewicz. Fot.L.Wawrynkiewicz (Senat RP) |
"Dla nas ta pomoc miała realny wymiar finansowy, a także bardzo ważny wymiar polityczny" - podkreślił Borusewicz. Dodał, że dla "junty generalskiej", która rządziła wtedy w Polsce był to znak, że łamanie praw demokratycznych w Polsce "nie przejdzie bez echa także w społeczności międzynarodowej". Na początku były związki zawodowe, dopiero za nimi szła międzynarodowa opinia publiczna - zaznaczył.
Borusewicz powiedział, że dzisiaj Polska stara się "spłacać zaciągnięty wtedy dług" poprzez wspieranie przemian wolnościowych m.in. w Afryce Północnej.
Przewodniczący Senatu Australii, odbierając medal, podziękował Polakom za przyznanie mu tego odznaczenia. "Niezbyt często ktoś cieszy się, że został uznany za winnego przez kapitułę, ale w tym wypadku bardzo się cieszę. W czymkolwiek winien, przyznaję się do wszystkiego" - żartował Hogg.
Następnie wspominał czasy, gdy jako młody szef związku zawodowego pracowników usług w Brisbane - stolicy australijskiego stanu Queensland - został poproszony przez kilku australijskich związków, powiązanych z Polską, o pomoc dla Solidarności.
"Bez wahania podjęliśmy wysiłki, by wyrazić wsparcie dla Solidarności tak, by rzeczywiście mogła być wolnym, niezależnym związkiem zawodowym. Zobaczyliśmy wtedy również, że Solidarność działała w duchu wolności wyznania, w duchu wolności słowa, wolności zgromadzeń. Okazanie wsparcia było więc dla nas naturalnym działaniem" - zaznaczył Hogg.
Przypominał też wiec w Queensland na rzecz "S", zorganizowany w sali festiwalowej, w której odbywały się też walki bokserskie. "Nie jestem bokserem, ale walczyłem wtedy o wolność” - wspominał. Podkreślił, że bardzo się cieszy z tego, że Polacy po odzyskaniu niezależności od Związku Radzieckiego angażują się w działania na rzecz propagowania przemian demokratycznych na świecie.
Medal Wdzięczności został ustanowiony przez Europejskie
Centrum Solidarności w podziękowaniu dla wszystkich obcokrajowców, którzy
wspomagali Polskę w walce o wolność i demokrację w latach 80. ubiegłego
wieku.
Dotychczas odznaczenia te przyznano ponad 400 osobom z
Australii, Austrii, Belgii, Francji, Holandii, Niemiec, Norwegii, Portugalii,
Słowacji, Szwajcarii, Szwecji, USA, Wielkiej Brytanii, Włoch. Na rewersie medalu
widnieje napis: Solidarność; wizerunek przybranej kwiatami bramy Stoczni
Gdańskiej oraz łacińska sentencja: Hic nobis adiumento in periculis, solacio in
laboribus fuit – Spieszył nam z pomocą w niebezpieczeństwie, z otuchą, gdy było
ciężko.Kapitułę Medalu Wdzięczności pod przewodnictwem Lecha Wałęsy tworzą m.in. marszałek Senatu Bogdan Borusewicz, Jerzy Borowczak, Zbigniew Bujak, Władysław Frasyniuk, Jan Rulewski i Danuta Winiarska-Kuroń.
(PAP)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy