Jerzy Stuhr w Sydney podczas spotkania z publicznoscią. |
„W sobotę sydnejscy kinomani mieli wyjątkową okazję obejrzenia cyfrowo odrestaurowanego kultowego filmu Juliusza Machulskiego z 1983 r. – „Seksmisja”. Projekcja odbyla się w ramach trwajacego tu Festiwalu Polskich Filmów, który zakończy się w niedzielę, 28 października. W kinie Ritz Cinema na Randwick był obecny odtwórca głównej roli w Seksmisjii - Jerzy Stuhr, który spotkał się po projekcji z publicznością.
- Reakcja państwa ogromnie mnie podbudowała, że ten film się nie zestarzał, że ciągle jest autentycznie świeży, że relaksuje wciąż śmiechem zdrowym. Po tych 30 paru latach od jego zrobienia dziś uwierzyłem, że warto było go zrobić, żeby przez te aż trzy dekady tak ludzi bawić – powiedział Jerzy Stuhr po projekcji.
Spotkanie z Jerzym Stuhrem prowadziła Gosia Dobrowolska |
Seksmisja – to niezwykle popularna (12 mln widzów) komedia z początku lat 80-tych o futurystycznej fabule, metafora systemu toatalitarnego, z której niemal każda fraza stała się kultowym powiedzonkiem znajdującym odbicie w potocznym języku. Cała generacja zrywała boki oglądając ten film a i nowe pokolenie młodych w większości ludzi, obecnych na sobotnim pokazie w kinie Ritz (prawie w 100 proc. Polaków) reagowało salwami śmiechu dowodząc tym samym, że film ten jest komedią uniwersalną, ponad czasową. Któż nie zna zwrotów: „Ciemność, widzę ciemność”, „kobieta mnie bije”, „ja tu widzę niezły burdel”, „Kopernik też była kobietą”, „Hej! Nasi tu byli!” czy „Kierunek wschód. Tam musi być jakaś cywilizacja!”.
Jerzy Stuhr – chyba najbardziej rozpoznawalny polski aktor filmowy i teatralny, reżyser, profesor sztuki, odtwórca wielu znanych ról w takich filmach jak Amator, Wodzirej , Killer, Dekalog X, Trzy kolory.Bialy, Tydzien z życia mężczyzny, przybył obecnie do Australii wraz z małżonką Barbarą na zaproszenie Tadeusza Matkowskiego, organizatora festiwalu polskich filmów. Obecnie jest gościem polskiej aktorki zamieszkałej w Sydney – Gosi Dobrowolskiej, ktra poprowadziła sobotnie spotkanie.
Aktor ma za sobą bardzo trudne miesiące walki z wykrytym u niego we wrześniu ub.r. nowotworem krtani. Na szczęście najgorsze chwile już za nim - wygrał z chorobą.
Podczas spotkania w sobotę mówił anegdoty zwiazane z kręceniem „Seksmisji”, o podtekstach politycznych jakie niósl ten film, o historii otrzymania głownej roli jednego z dwóch zahibernowanych śmiałków , którzy znaleśli się w konsekwencji w połowie XXI wieku w świecie samych kobiet. I wreszcie o tym, jakim trzeba być aktorem, żeby dobrze zabawiać i śmieszyć widzów. Stuhr mówił również o swojej najnowszej roli generala zakonu jezuitów we włoskiej produkcji filmowej opowiadającej historię powstania zjednoczonych Włoch i likwidacji Państwa Kościelnego.
Jeden z operatorów włoskich podczas kręcenia tego filmu zwrocił sie w pewnym momencie do Stuhra : Jerzy, ty jesteś fantastycznym aktorem. Powinieneś grać w komedii!
Tekst, zdjęcia i wideo: Krzysztof Bajkowski
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy