Austriacki skoczek Felix Baumgartner przekroczył w niedzielę, podczas skoku z wysokości powyżej 39 km, barierę dźwięku osiągając szybkość 1.342 km/godz, czyli 1,24 liczby Macha - poinformował Brian Utley z Międzynarodowej Federacji Lotnictwa Sportowego.
Utley oświadczył na konferencji prasowej, że po raz pierwszy człowiek osiągnął taką szybkość mając na sobie jedynie skafander. Dodał, że poruszanie się z taką prędkością "jest trudne do opisania, bowiem tego się nie czuje". "Nie mając punktów odniesienia nie wiesz jak szybko się poruszasz" - dodał.
W powietrzu o temperaturze 15 st. C prędkość dźwięku wynosi 1.225 km/godz.
Baumgartner wzniósł się w niedzielę balonem na wysokość ponad 39 km (39.044 m), ustanawiając rekord najwyższego załogowego lotu balonem. O ok. 8 km pobił też rekord skoku ze spadochronem z największej wysokości. Po ok. 9 minutach szczęśliwie wylądował na wschodzie stanu Nowy Meksyk.
Podczas wznoszenia się balonem Baumgartner sygnalizował ekipie naziemnej, że jest mu za zimno, natomiast kiedy spadał powiedział, że zaparował mu hełm.
Balon rozpoczął wznoszenie się ok. 17.30 czasu polskiego (ok. 9.30 czasu lokalnego). Start, który nastąpił w Roswell, w Nowym Meksyku, zaplanowano początkowo na godz. 14, ale kilkakrotnie go przesuwano ze względu na zbyt silny wiatr.
Wznoszenie trwało ponad dwie i pół godziny. Kiedy balon osiągnął planowaną wysokość, ekipa naziemna rozpoczęła procedurę przygotowującą Baumgartnera do skoku ze stratosfery. Bezpośrednio skoczek rozmawiał z poprzednim rekordzistą Josephem Kittingerem, który informował go kiedy dokonać czynności przygotowawczych, których lista obejmowała 40 punktów.
Ostatnim z nich było otwarcie się drzwi kapsuły i wyjście skoczka na jej próg. Po 4 minutach i 19 sekundach spadku swobodnego Baumgartner otworzył spadochron.
Baumgartner pobił rekord wysokości załogowego lotu balonem, ustanowiony w 1961 r. przez Victora Prathera i Malcoma Rossa, którzy wznieśli się na wysokość 34 668 metrów.
Austriak ustanowił również nowy rekord skoku ze spadochronem bijąc rekord ustanowiony w 1960 roku przez Kittingera, który skoczył z wysokości 31 333 metrów. Kittinger od początku uczestniczył w projekcie Red Bull Stratos jako mentor austriackiego skoczka.
(PAP)
W powietrzu o temperaturze 15 st. C prędkość dźwięku wynosi 1.225 km/godz.
Baumgartner wzniósł się w niedzielę balonem na wysokość ponad 39 km (39.044 m), ustanawiając rekord najwyższego załogowego lotu balonem. O ok. 8 km pobił też rekord skoku ze spadochronem z największej wysokości. Po ok. 9 minutach szczęśliwie wylądował na wschodzie stanu Nowy Meksyk.
Podczas wznoszenia się balonem Baumgartner sygnalizował ekipie naziemnej, że jest mu za zimno, natomiast kiedy spadał powiedział, że zaparował mu hełm.
Balon rozpoczął wznoszenie się ok. 17.30 czasu polskiego (ok. 9.30 czasu lokalnego). Start, który nastąpił w Roswell, w Nowym Meksyku, zaplanowano początkowo na godz. 14, ale kilkakrotnie go przesuwano ze względu na zbyt silny wiatr.
Wznoszenie trwało ponad dwie i pół godziny. Kiedy balon osiągnął planowaną wysokość, ekipa naziemna rozpoczęła procedurę przygotowującą Baumgartnera do skoku ze stratosfery. Bezpośrednio skoczek rozmawiał z poprzednim rekordzistą Josephem Kittingerem, który informował go kiedy dokonać czynności przygotowawczych, których lista obejmowała 40 punktów.
Ostatnim z nich było otwarcie się drzwi kapsuły i wyjście skoczka na jej próg. Po 4 minutach i 19 sekundach spadku swobodnego Baumgartner otworzył spadochron.
Baumgartner pobił rekord wysokości załogowego lotu balonem, ustanowiony w 1961 r. przez Victora Prathera i Malcoma Rossa, którzy wznieśli się na wysokość 34 668 metrów.
Austriak ustanowił również nowy rekord skoku ze spadochronem bijąc rekord ustanowiony w 1960 roku przez Kittingera, który skoczył z wysokości 31 333 metrów. Kittinger od początku uczestniczył w projekcie Red Bull Stratos jako mentor austriackiego skoczka.
(PAP)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy