Sztuczne ognie podczas ceremonii zamknięcia paraolimpiady w Londynie. Fot.PAP/EPA |
Dwukrotnie Mazurka Dąbrowskiego zagrano nad Tamizą dla Rafała Wilka (Start Szczecin), który podczas ceremonii zamknięcia imprezy będzie chorążym reprezentacji. Były żużlowiec triumfował w rywalizacji sportowców jeżdżących na rowerze z ręcznym napędem (tzw. handbike) na trasie długości 16 km w jeździe na czas oraz na 64 km w wyścigu ze startu wspólnego.
Najwięcej trofeów (trzy srebrne) w polskiej ekipie wywalczyła w kolarstwie Anna Harkowska (Warmia i Mazury Olsztyn): w wyścigach na 3000 m na torze oraz szosowych - w jeździe na czas i ze startu wspólnego.
Dwukrotnie na podium stawali: w tenisie stołowym Natalia Partyka (Szansa Start Gdańsk) i Patryk Chojnowski (Start Ostródzianka Ostróda) oraz w lekkiej atletyce Mateusz Michalski (Start Gorzów Wlkp.) i Alicja Fiodorow (Start Radom).
Chojnowski był najlepszy w singlu, a z Sebastianem Powroźniakiem (Start Radom) zajął drugie miejsce w turnieju drużynowym. Z kolei Partyka do złota w grze pojedynczej dołączyła brązowy medal wywalczony wraz z Alicją Eigner (Start Wejherowo) i Małgorzatą Jankowską (IKS AWF Warszawa).
W biegu na 200 m najszybszy był Michalski, który wynikiem 21,56 ustanowił rekord świata, a na 100 m finiszował na drugiej pozycji. Fiodorow była druga na 200 m i trzecia na 400 m.
Ze złotych medali i rekordów świata cieszyli się: Katarzyna Piekart (Start Gorzów Wlkp.) w rzucie oszczepem (41,15), Karolina Kucharczyk (Kadet Rawicz) w skoku w dal (6,00) i Maciej Lepiato (Start Gorzów Wlkp.) w skoku wzwyż (2,12), a także Barbara Niewiedział (LUKS MGOKSiR Korfantów) na 1500 m, Ewa Durska (UKS Barnim Goleniów) w pchnięciu kulą, pływaczka Joanna Mendak (Start Białystok) na dystansie 100 m stylem motylkowym, w szermierce na wózkach Dariusz Pender (szpada) i Grzegorz Pluta (szabla) z IKS AWF Warszawa oraz tenisiści stołowi Piotr Grudzień i Marcin Skrzynecki (obaj Start Zielona Góra) w turnieju drużynowym.
Dorobek 36 medali (14 złotych, 13 srebrnych i 9 brązowych) dał Polsce dziewiąte miejsce w gronie 75 krajów, których reprezentanci stawali na podium.
"O trofea jest coraz trudniej. I to nie tylko dlatego, że wzrasta liczba uczestników, ale również i z tego powodu, że łączone są grupy niepełnosprawności. Już w Pekinie jeden komplet medali był przeznaczony dla kilku kategorii, a wcześniej dla poszczególnych. Stąd też nasi reprezentanci zdobywali ich sporo - w 1980 roku aż 177 (złotych 75), cztery lata później 106 (złotych 46), natomiast w Pekinie już tylko 30, w tym zaledwie pięć złotych" - wspomniał prezes Startu Robert Szaj.
Jak zaznaczył, z papierowych obliczeń przed rozpoczęciem igrzysk wynikało, że z Londynu ekipa może przywieźć 22 medale w pesymistycznym wariancie, a 30 w optymistycznym.
W szerokiej kadrze paraolimpijskiej objętej centralnym szkoleniem było ponad 400 zawodników. 101 w 11 dyscyplinach uzyskało prawo startu w Londynie. Około 80 procent zrzeszonych jest w klubach Startu, a pozostali w Polskim Związku Tenisa na Wózkach, Polskim Towarzystwie Społeczno–Sportowym "Sprawni Razem" oraz Związku Kultury Fizycznej Olimp.
Środki na szkolenie pochodzą w większości z Ministerstwa Sportu i Turystyki, a także z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych, Fundacji Aviva oraz w niewielkim stopniu od sponsorów.
(PAP)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy