Australijska wielokulturowość pokazała swą brzydką twarz. Wczoraj w centum Sydney doszło do starcia ponad 200 demonstrantów islamskich z policją podczas protestu przeciw amerykańskiemu filmowi „Innocence of Muslims” satyrycznie przedstawiajacego postać Mahometa.
W kilku krajach zdominowanych przez muzułmanów odbyły się w ostatnich dniach burzliwe protesty, w wyniku których zaatakowane zostały ambasady USA i Niemiec a kilka osób zginęło w tym amerykański ambasador w Libii.
Australijscy politycy wszystkich opcji potępili sydnejski protest grupy agresywnych islamistów. Przywódcy muzumańskiej społeczności w Sydney odcięli się od organizatorów i uczestników zamieszek i potępili ich sposob protestu. Demonstranci, wsród których były też kobiety i dzieci nieśli transparęty z napisami wzywajacymi do ścięcia tych, którzy obrażają Islam.
Grupa ponad 500 osób przeszła od Hyde Park, centralną ulicą handlową Pitt Street na Martin Place gdzie próbowała wedrzeć się do budynku MTC, w którym znajduje się konsulat USA. Policja użyła gazu pieprzowego. W wyniku starć sześciu policjantów zostało rannych. Tyle samo osób zostało też zatrzymanych .
Grupa ponad 500 osób przeszła od Hyde Park, centralną ulicą handlową Pitt Street na Martin Place gdzie próbowała wedrzeć się do budynku MTC, w którym znajduje się konsulat USA. Policja użyła gazu pieprzowego. W wyniku starć sześciu policjantów zostało rannych. Tyle samo osób zostało też zatrzymanych .
Dziś szef policji zapowiedzial akcję złapania wszystkich agresywnych uczestników wczorajszych wydarzeń po analizie nagrań z kamer video.
kb/BumerangMedia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy