Sydney Opera House. Fot.K.Bajkowski |
Choć Australia leży daleko od Polski, co podraża np. koszty transportu towarów, rynek ten budzi rosnące zainteresowanie polskiego biznesu. Świadczy o tym dynamika eksportu, który w ubiegłym roku wzrósł o 32 proc. (do 375 mln USD), a po pierwszym półroczu o ponad 26 proc. – powiedział wiceminister gospodarki Andrzej Dycha, podczas seminarium zorganizowanego przez PAIiIZ i ambasadę Australii.
Zdaniem polskiego resortu gospodarki, biorąc pod uwagę zarówno potencjał obu krajów jak i dużą komplementarność, dwustronne stosunki gospodarcze są zdecydowanie zbyt małe. Nie budzi zachwytu nawet dodatnie saldo obrotów (+203 mln USD w ub.r.; import – 172 mln), bowiem świadczy o relatywnie małej skali wymiany handlowej.
- Właśnie weszliśmy w 21. rok ciągłego wzrostu gospodarczego, a prognozy zakładają kontynuację trendu w tym roku (+3 proc.) i w przyszłym (+3,5 proc.) – stwierdziła ambasador Australii w Polsce, Jean Dunn. – Ponieważ także Polska notuje wieloletni wzrost, dobrze to wróży rozwojowi współpracy ekonomicznej.
Jej zdaniem, największe możliwości rokują ciągle sektory: górnictwa, edukacji, motoryzacji, ochrony środowiska i przeciwdziałania zmianom klimatycznym, usług (także transportowych). Ale ich skala może być znacznie szersza, bowiem Australia to kraj wysokouprzemysłowiony, z dynamicznie rozwijającymi się sektorami nowoczesnych technologii, np. nowoczesnych materiałów, gdzie sporo do powiedzenia mają polskie firmy.
W Polsce jest obecnych około 130 przedsiębiorstw australijskich, są to głównie inwestorzy oraz dystrybutorzy i importerzy. Zainwestowali oni łącznie 30 mln USD.
Wśród najprężniej rozwijających się można wymienić Amcor (producent opakowań, w Polsce w czterech zakładach zatrudnia 800 pracowników), Mincom (światowy dostawca czujników i próbników do ciekłego metalu, z zakładem produkcyjnym w Tarnowskich Górach) czy Macquarie Group (Global Infrastructure Fund II), który zainwestował i rozwija Głębokowodny Terminal Kontenerowy (DCT) w Gdańsku, obecnie jeden z największych na Bałtyku i szansą stania się hubem. W pobliskim Pomerania Logistics Center do inwestycji przymierza się globalny deweloper, Goodman.
Jej zdaniem, największe możliwości rokują ciągle sektory: górnictwa, edukacji, motoryzacji, ochrony środowiska i przeciwdziałania zmianom klimatycznym, usług (także transportowych). Ale ich skala może być znacznie szersza, bowiem Australia to kraj wysokouprzemysłowiony, z dynamicznie rozwijającymi się sektorami nowoczesnych technologii, np. nowoczesnych materiałów, gdzie sporo do powiedzenia mają polskie firmy.
W Polsce jest obecnych około 130 przedsiębiorstw australijskich, są to głównie inwestorzy oraz dystrybutorzy i importerzy. Zainwestowali oni łącznie 30 mln USD.
Wśród najprężniej rozwijających się można wymienić Amcor (producent opakowań, w Polsce w czterech zakładach zatrudnia 800 pracowników), Mincom (światowy dostawca czujników i próbników do ciekłego metalu, z zakładem produkcyjnym w Tarnowskich Górach) czy Macquarie Group (Global Infrastructure Fund II), który zainwestował i rozwija Głębokowodny Terminal Kontenerowy (DCT) w Gdańsku, obecnie jeden z największych na Bałtyku i szansą stania się hubem. W pobliskim Pomerania Logistics Center do inwestycji przymierza się globalny deweloper, Goodman.
Niestety, nie brakuje dość prostych przeszkód w większej współpracy gospodarczej obu krajów. Raczej sporadyczne są oficjalne kontakty na wysokim szczeblu, a okazjonalne – kontakty izb gospodarczych i przemysłowych. Polscy przedsiębiorcy nie mogą liczyć na rządową pomoc analityczną i informacyjną, bowiem w 2006 roku zlikwidowana została jedyna gospodarcza placówka dyplomatyczna – Wydział Ekonomiczno-Handlowy, który utworzono w latach 60.
Piotr Stefaniak
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy