polish internet magazine in australia

Sponsors

NEWS: POLSKA: Polska może stanąć przed poważnym wyzwaniem, jeśli chodzi o dostawy energii elektrycznej już w 2026 roku. Jak podała "Rzeczpospolita", Polska może zmagać się z deficytem na poziomie prawie 9,5 GW w stabilnych źródłach energii. "Rzeczpospolita" zwróciła uwagę, że rząd musi przestać rozważać różne scenariusze i przejść do konkretnych działań, które zapewnią Polsce stabilne dostawy energii. Jeśli tego nie zrobi, może być zmuszony do wprowadzenia reglamentacji prądu z powodu tzw. luki mocowej. * * * AUSTRALIA: Wybuch upałów w Australii może doprowadzić do niebezpiecznych warunków w ciągu najbliższych 48 godzin, z potencjalnie najwcześniejszymi 40-stopniowymi letnimi dniami w Adelajdzie i Melbourne od prawie dwóch dekad. W niedzielę w Adelajdzie może osiągnąć 40 stopni Celsjusza, co byłoby o 13 stopni powyżej średniej. Podczas gdy w niektórych częściach Wiktorii w poniedziałek może przekroczyć 45 stopni Celsjusza. * * * SWIAT: Rosja wybierze cele na Ukrainie, które mogą obejmować ośrodki decyzyjne w Kijowie. Jest to odpowiedź na ukraińskie ataki dalekiego zasięgu na terytorium Rosji przy użyciu zachodniej broni - powiedział w czwartek prezydent Władimir Putin. Jak dodał, w Rosji rozpoczęła się seryjna produkcja nowego pocisku średniego zasięgu - Oresznik. - W przypadku masowego użycia tych rakiet, ich siła będzie porównywalna z użyciem broni nuklearnej - dodał.
POLONIA INFO: Spotkanie poetycko-muzyczne z Ludwiką Amber: Kołysanka dla Jezusa - Sala JP2 w Marayong, 1.12, godz. 12:30

środa, 19 września 2012

10 000 km z Darwin do Perth w pogoni za zdrowiem


Robert (L) i Joachim gotowi do australijskiej wyprawy. Fot.Materialy prasowe

Jak już wcześniej  informowaliśmy, trzy lata temu u Joachima Czerniaka z Poznania  zdiagnozowano nowotwór mózgu. Konieczna była natychmiastowa operacja. Guz został usunięty,  jednak doszło do komplikacji i po przebudzeniu Joachim dowiedział się od lekarzy, że do końca życia będzie poruszał się na wózku inwalidzkim. W tym miesiącu wyrusza do Australii, by o własnych siłach przejechać 10 000 km na rowerze.

Ta historia brzmi wręcz nieprawdopodobnie, ale pokazuje jak cenne są determinacja i upór w walce o swoje zdrowie. Młody chłopak, któremu lekarze dawali nikłe szanse na powrót do sprawności, dzisiaj samodzielnie się porusza i stawia sobie wyzwanie: przejechać rowerem Australię, by udowodnić sobie, że choroba to przeszłość. A innym chorym pokazać, że rak to nie wyrok!
Dlaczego rower? Jedną z konsekwencji choroby Joachima jest spastyczność kończyn dolnych. Oznacza to między innymi dolegliwości bólowe. Wśród możliwych form rehablitacji jest właśnie jazda na rowerze. Dlatego kilkumiesięczna wyprawa to nie tylko wyzwanie, ale ciąg dalszy procesu powracania do zdrowia. W ekipie będzie fizjoterapeutka, która zadba o zdrowie Joachima i będzie nadzorować jego rehablitację.
Dlaczego Australia? Ze względu na sprzyjające warunki pogodowe i terenowe. Ale także ze względów symbolicznych.
– Zawsze uwielbiałem podróże. Kiedy leżałem na szpitalnym łóżku i słyszałem opinie lekarzy, że grozi mi wózek inwalidzki do końca życia, myślałem, że nigdy już nigdzie nie pojadę. A Australia wydawała mi się tak egzotyczna i odległa, że zupełnie niedostępna. Podobnie myślałem wówczas o swoim zdrowiu. Ale dzięki pomocy Taty przezwyciężyłem to. Poza tym, gdy już wylądujemy w Australii, nie będzie możliwości zawrócenia do domu. Mimo zmęczenia, trzeba jechać dalej. To tak, jak walka z rakiem. Nie oglądaj się za siebie, tylko jedź do celu- mówi Joachim Czerniak.
 Wyprawa potrwa pół roku, bo ze względu na kondycję Joachima potrzebne są przerwy i czas na regenerację sił. Towarzyszyć mu będą jego ojciec Robert, fizjoterapeutka Ewelina oraz wolontariusz Bartek, który zajmie się dokumentowaniem wyprawy i będzie ją na bieżąco relacjonował w Internecie.


 Według wcześniejszych informacji wyprawa miala rozpocząć sie kilka tygodni temu, ale prawidłowe jej przygotowanie wymagało więcej czasu. W lipcu Joachim z ojcem odbył trening pokonując trase z Poznania,  dalej wzdłuz polskiego wybrzeza i spowrotem.
Australijska ekspedycja Joachima  ma mieć także walor podróżniczy, dlatego uczestnicy będą spać w namiotach, sami sobie gotować, a po drodze odwiedzać ciekawe miejsca.  Chcą pokonać ponad 10 000 km. Trasa zostala zmieniona i ma teraz  prowadzić z Darwin do Perth. Początkowe plany były  z Perth na Cape York.  Średni dzienny dystans to ok 80 km.
- Te 10 000 km to dla mnie walka o odzyskanie dawnej sprawności. To nie wyścig, ani ucieczka, tylko pogoń za zdrowiem – mówi Joachim.

Realizację wyprawy umożliwiła Fundacja Allegro All For Planet.
- Kiedy kilka miesięcy temu poznałem historie Joachima, uznałem, że musimy zrobić wszystko co możliwe, żeby ta wyprawa doszła do skutku. Fundacja, zajmuje się miedzy innymi promocją roweru, jako ekologicznego środka transportu. W tym konkretnym przypadku, rower stał się narzędziem walki z ciężką chorobą.  Każdy przejechany kilometr, który dla zdrowego człowieka jest mało znaczącą liczbą, dla Joachima oznacza kolejny krok do zdrowia i postęp w rehablitacji. Dlatego pomogliśmy w organizacji, a teraz będziemy czuwać nad przebiegiem wyprawy. Przed Joachimem stawiamy jedno zadanie: pokonaj chorobę!- mówi Krzysztof Śpiewek, Dyrektor Fundacji AllForPlanet.
Wyprawę wspiera także Inicjatywa "Policzmy się z Rakiem". Patronat medialny objęły „Polska na rowery”, magazyn Rowertour , National Geographic i Bumerang Polski. Swoje wyrazy wsparcia dla Joachima i jego walki z chorobą wyraziły już Martyna Wojciechowska, Maryla Rodowicz, Monika Pyrek i inne, znane osoby.
kb/BumerangMedia/PressRelease
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy