Mistrzyni i wicemistrzyni Wimbledonu w 2012 r. Fot: PAP/EPA |
Przy okazji przypomina się, że w 1937 r. Jadwiga Jędrzejowska także była wicemistrzynią Wimbledonu (przegrała z Amerykanką Dorothy Round, prowadząc w trzecim secie 4:1).
Jest to zwycięstwo tenisa, bowiem Agnieszka przypomniała, że tenis jest także grą, w której liczy się taktyka a nie tylko siła uderzeń specjalnie dostosowanymi rakietami. Tenis bowiem jest jakby połączeniem gry „w karty” z lekkoatletyką. Ale obecnie dzięki coraz to technicznie lepszym rakietom i twardej nawierzchni rośnie siła uderzeń a maleje inteligencja gry. W latach 1950-70 do szczytu wyników dochodzili tenisiści po trzydziestce, bowiem wówczas stawali się świetnymi taktykami. Dziś w tym wieku nieraz zaczynają przechodzić na emeryturę. Młodsi biją ich tenisem a la „bum bum.”
Tenis siłowy reprezentuje Syrena Williams (USA), która pokonała polską tenisistkę, i która jest cięższa od Agnieszki prawie o 20 kilogramów. Jej tenis opiera się na silnych serwach (prawie na poziomie mężczyzn) i mocnych uderzeniach, jeśli jest w dobrym nastroju i wszystko jej wychodzi. Amerykanka wygrała 13 wielkoszlemowych turniejów i była zdecydowaną faworytką. Co sprawdziło się w praktyce!
Pierwszy set wypadł słabo, Polka przegrała gładko 6: 1, ale drugiego seta wygrała po bardzo dobrej grze 7:5, by trzeciego seta przegrać 6:2, choć set był bardziej zacięty aniżeli widać to z wyniku wygranych gemów. Publiczność była mile zaskoczona bardzo dobrą grą polskiej tenisistki. Polka miała dobre losowanie, nie natrafiła na białoruską tenisistkę Azarenkę, która umie z Agą wygrać. Pokonała ją w półfinale S. Williams. Z zademonstrowanej gry w finale, Agnieszka pokazała, że zasłużyła na grę w finale tego najbardziej prestiżowego turnieju w świecie.
Agnieszka gra w podobnym stylu jak Władysław Skonecki czy Wojciech Fibak, czyli gra na kontrę. Czeka na błędy przeciwniczki, a w dogodnym momencie przechodzi do ataku. Ponieważ tenis jest grą błędów, dlatego tego typu gra jest bardzo skuteczna. Wprawdzie gra na kontrę nie jest tenisem spektakularnym, ale przecież gra się o wynik no i o pieniądze. Agnieszka dotąd ugrała 8 mln dol., a w sobotę dodała jeszcze jeden milion.
Po Wimbledonie 2012 Radwańska wyszła na drugie miejsce w rankingu. Według układu sił, Agnieszka ma mocną dobrą trzecią pozycję, po Azarence i Williams. Z tym, że ta ostatnia straci swą pozycję szybko, bowiem gra w małej liczbie turniejów. Ale dziś każda zawodniczka z pierwszej dwudziestki może pokonać najlepsze tenisistki. Podobnie jest u mężczyzn, w tym turnieju Sokol (100) rozniósł Rafaela Nadala (2). Nadal nie przegrał tylko został zmieciony z kortu przez Czecha grającego jakby był w transie. Kto zna grę Rafy ten wie, co to znaczy, „że został zmieciony z kortu.” Prawie to niemożliwe a jednak tak zdarzyło się. Zatem nie dziwmy się, że Agnieszka będzie przegrywać od czasu do czasu a nawet może i częściej. Jej finezyjny tenis i drobna postura nie predysponują jej do bezwzględnego dominowania w świecie.
Obym mylił się w tej tezie. Zwłaszcza, gdy p. Radwański ustąpił miejsca w trenowaniu młodszemu i nowocześniejszemu trenerowi, jakim jest P. Witkowski, trener narodowej drużyny kobiet. W przeszłości dochodziło do bardzo poważnych scysji między ojcem i córką. Co źle wpływało na psychikę córki? Do podobnego rozwiązania powinno dojść w obozie Karoliny Woźniacki (polskiej Dunki). Jej ojciec, b. piłkarz po prostu nie umie dobrze doradzać córce, grającej na najwyższym poziomie światowym. Sytuacja była jeszcze gorsza w rodzinie sióstr Williams, gdzie rodzice po prostu rozwiedli się, wskutek różnic w opiniach i postawach.
Agnieszka Radwańska jest świetną tenisistką, inteligentną, zaciętą, dobrą technicznie i wiedzącą, co chce. Ma wszelkie predyspozycje by grać jeszcze lepiej i przynosić nam kibicom wiele radości.
Prof. Andrzej Targowski, Michigan, USA, 9 lipca 2012 r.
O związkach autora z tenisem:
Prof. dr hab. Andrzej Targowski to b. mistrz Warszawy juniorów, b. międzynarodowy mistrz Polski w debla (Sopot 1979), 5-ty w mistrzostwach USA seniorów drużyn (Michigan) deblowych (Scottsdale, Arizona 2003), wicemistrz Stanu Michigan (2011) w tej samej kategorii. Prezes Polskiego Związku Tenisowego 1971-72.
(PAP)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy