Wczoraj w obchodzone od czterech lat w Polsce Święto Wolności skwer przed dawną siedzibą cenzury przy ul. Mysiej w Warszawie został nazwany skwerem Wolnego Słowa. - Tu powstanie pomnik Wolnego Słowa - zapowiedział prezydent Bronisław Komorowski. Mówił, że na początku "było wolne słowo, a teraz mamy wolną Polskę" .
Święto Wolności, w 23. rocznicę czerwcowych wyborów, to inicjatywa obywatelska. Zrodziła się ze sprzeciwu wobec propagowanej przez część środowisk prawicowych ideologii, że wybory 4 czerwca były elementem "zmowy Okrągłego Stołu". Zapoczątkowała je inicjatywa "Toastu za wolność".
Tegoroczne obchody Święta Wolności "Wyłącz system vol. 4" poświęcone są kobietom. W parku Rydza-Śmigłego w Warszawie stanął pomnik Haliny Mikołajskiej - wybitnej aktorki i działaczki Komitetu Obrony Robotników. sygnatariuszki Listu 59. Wspólnie z prezydentem rzeźbę odsłoniła aktorka i łączniczka w Powstaniu Warszawskim Danuta Szaflarska.
To pomnik upamiętniający zarówno wybitną aktorkę, jak i dobrą polską obywatelkę, która potrafiła ryzykować swoją dalszą karierę na rzecz zaangażowania obywatelskiego - podkreślił Komorowski. Prezydent wspominał, że w czasie stanu wojennego Mikołajska, internowana w Jaworzu, wystąpiła przed osobami przebywającymi tam razem z nią. "Dała monolog wedle Manna, który w tym miejscu dość smutnym brzmiał wspaniale, jako sygnał, że są (...) takie sytuacje, które mimo wszystko czynią życie, jeżeli nie dużo lepszym, to dużo piękniejszym" - powiedział prezydent.
W uroczystości wzięli udział także: premier Tadeusz Mazowiecki, prof. Władysław Bartoszewski, marszałek Senatu Bogdan Borusewicz i prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz. Mikołajską wspominali jej przyjaciele, artyści, reprezentanci Związku Artystów Scen Polskich oraz członkowie KOR-u i Solidarności.
Premier Donald Tusk, w liście odczytanym podczas poniedziałkowej uroczystości, przypomniał, że z powodu działalności opozycyjnej Mikołajska była represjonowana; w latach 70. uniemożliwiono jej występowanie na scenie teatralnej, w okresie stanu wojennego została internowana. Jak wspomniał premier, aktorka zmarła w 17. dniu wolnej Polski, 21 czerwca 1989 r.
Artystkę wspominała też aktorka Joanna Szczepkowska. Jak podkreśliła, poznała Mikołajską jako początkująca artystka. "Niezwykłym darem od losu jest móc spotkać się na początku swojej własnej kariery z kimś, kto jest w takim punkcie życia, że dokonuje wyboru na niekorzyść tej kariery, a na korzyść życia, które stanowiło ogromne ryzyko" - wyznała Szczepkowska.
Obecny na poniedziałkowej uroczystości historyk Norman Davies uznał, że Mikołajska była symbolem polskiego inteligenta. "To intelektualista z sumieniem, który nie tylko tworzy, ale też ma misję, nie poddaje się dyktaturze i uciskowi" - tłumaczył.
Autorką pomnika jest Krystyna Fałdyga-Solska, inicjatorką jego budowy - aktorka i malarka Hanna Fedorowicz.
Halina Mikołajska (1925-1989) była jedną z najwybitniejszych polskich aktorek teatralnych w XX w. Występowała w teatrach Krakowa, Wrocławia i Warszawy. Jej najważniejsze role to m.in. Rachela ("Wesele", 1955), Stara ("Krzesła", 1957), Lady Makbet ("Makbet", 1960), Elżbieta ("Maria Stuart", 1969), Raniewska ("Wiśniowy sad", 1976).
Otwarta wczoraj z okazji Święta W olności wystawa brytyjskiego fotografa Chrisa Niedenthala ma tytuł "Wolność jest kobietą" - dokumentuje udział kobiet w ruchu "Solidarność", a prezydent Komorowski odznaczył kobiety zasłużone dla niepodległości, m.in. Danutę Wałęsową Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski.
Danuta Wałęsa - mówił prezydent - jest w jakiejś mierze symbolem kobiecego trudu, kobiecej ofiarności. Gdzie - jak wspominał - czasami większym heroizmem było wystać kiełbasę "zwyczajną" w kolejce, załatwić lekarstwa, dopilnować dzieci, a czasem uczestniczyć w wielkich, pięknych, wspaniałych wydarzeniach, które stawały się też naszym udziałem.
Wspomniał o chwili, kiedy to właśnie żona Lecha Wałęsy odebrała przyznaną mężowi pokojową Nagrodę Nobla. - Ja za tę scenę będę wdzięczny do końca życia. I myślę, że ta wdzięczność jest w jakiejś mierze udziałem nas wszystkich - powiedział Bronisław Komorowski.
- Chciałem na ręce pani Danuty złożyć serdeczne podziękowanie dla wszystkich matek, żon, narzeczonych, które towarzyszyły albo uczestniczyły w bardzo trudnej walce uwieńczonej dzisiaj sukcesem, ale która przecież mogła się skończyć zupełnie inaczej, a wtedy losy rodzin, mężów, dzieci też wyglądałyby zupełnie inaczej - dodał prezydent.
Wspomniał o chwili, kiedy to właśnie żona Lecha Wałęsy odebrała przyznaną mężowi pokojową Nagrodę Nobla. - Ja za tę scenę będę wdzięczny do końca życia. I myślę, że ta wdzięczność jest w jakiejś mierze udziałem nas wszystkich - powiedział Bronisław Komorowski.
- Chciałem na ręce pani Danuty złożyć serdeczne podziękowanie dla wszystkich matek, żon, narzeczonych, które towarzyszyły albo uczestniczyły w bardzo trudnej walce uwieńczonej dzisiaj sukcesem, ale która przecież mogła się skończyć zupełnie inaczej, a wtedy losy rodzin, mężów, dzieci też wyglądałyby zupełnie inaczej - dodał prezydent.
Wolność, solidarność, niepodległość, demokracja są wszystkie rodzaju żeńskiego, chcielibyśmy dziś w sposób szczególny zwrócić uwagę na panie, które swoją aktywnością, wielkim sercem, ofiarnością uczestniczyły w procesie odzyskiwania wolności, jak i te , które dzisiaj z tymi samymi cechami, umiejętnościami zaangażowaniem polską wolność zagospodarowują nadal - dodał.
Wieczorem toast na placu Konstytucji, przy którym w 1989 r. mieścił się sztab wyborczy "S", wzniósł ze zgromadzonymi pierwszy niekomunistyczny premier Tadeusz Mazowiecki. Prezydent Komorowski miał wczoraj jeszcze jedno święto - 60. urodziny.
kb/gazeta.pl/Prezydent.pl/PAP
No comments:
Post a Comment
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy