Premier Donald Tusk udzielił wywiadu dla Telewizji Polskiej na Stadionie Narodowym w Warszawie po ostatnim meczu Mistrzostw Europy rozegranym na terenie Polski. Finał Euro 2012 – gigantycznej imprezy sportowej zorganizowanej wspólnie przez Polskę i Ukrainę odbędzie się 1 lipca w Kijowie.
– Musimy pomyśleć o mundialu. Dla Polski i Polaków nie ma barier. Potrafiliśmy zrobić jedne z najlepszych w historii mistrzostwa. Mieliśmy nawet to szczęście, że najciekawsze mecze były u nas. I bardzo dobrze, że tam gdzie mamy dwa najpiękniejsze stadiony – w Gdańsku i Warszawie – prezydenci mają zdrowe ambicje – powiedział premier Donald Tusk w specjalnym wywiadzie dla TVP1.
Jakie było do tej pory największe w czasie Euro 2012 zaskoczenie dla premiera? – Genialni Irlandczycy i mówię tu o kibicach. I na tym tle kapitalni polscy kibice. Uśmiech panował wszędzie, był prawdziwym dyktatorem tych mistrzostw. Moje doświadczenie i doświadczenie mojej generacji podpowiada mi, że fajniej żyje się w Polsce po dobrych masowych zdarzeniach. Nie jestem jedyny w porównaniach tego, co się stało z nami w czasie Euro 2012, do tego, co działo się przed laty – tak premier odniósł się do solidarnościowego zrywu. – Tysiące ludzi z radością obnosi się biało–czerwonymi barwami, symbolami narodowymi. Taki moment radości, że nam się udało, że inni nas chwalą powoduje, że każdy z nas bez wyjątku stał się sam w sobie trochę lepszy – przyznał Tusk.
Na stronie internetowej kancelarii premiera pojawił się spot podsumowujący akcję "Polacy 2012. Wszyscy jesteśmy gospodarzami". Przy okazji turnieju Euro 2012 obywatele z całej Europy zagościli w Polsce i są bardzo zadowoleni z tego, jak przebiegł tu turniej . - Polska to piękny kraj - mówi na początku spotu kibic z Irlandii.
"Ludzie są bardzo przyjaźni", "chciałabym przyjechać jeszcze raz i zostać dłużej", "fantastycznie", czy "dziękuję, Polsko!" - to tylko niektóre komentarze zadowolonych gości.
kb/BumerangMedia/TVP/KPRM
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy