National Multicultural Festival 2012 czyli wielokulturowy festiwal w centrum stolicy Australii, który odbył się od 10 do 12 lutego przyciagnął ponad 260 tysięcy mieszkańców Canberry i gości z całej Australii. To był istny świat w pigułce. Na czterch scenach zaintalowanych w okolicach Petrie Plaza i London Circuit wystapiły dziesiątki zespołów i indywidualnych artystów przezentujac muzyczne atrakcje narodów, których przedstawiciele zamieszkują Australię. W ciagu tych trzech weekendowych dni na centralnym deptaku miasta City Walk i przyległych ulicach rozlokowantych zostalo ponad 400 stoisk z ofertą kuchni niemal z całego świata oraz atrakcjami kulturalno – turystycznymi. Wśrod tysięcy potraw mozna było spobować słowackie placki ziemniaczane z szynką czy przysmaki tybetańskiej kuchni. Teren festiwalu zamienił się chyba w największy browar Australii. Niemal każdy kraj oferował na swym stoisku autentyczne piwa niewykluczjąc polskiego Zywca i Zamkowego. Festiwalowicze mogli przemieszczać sie z kuflami, kubkami , puszkami lub butelkami złocistego napoju po całym terenie Festiwalu bez ograniczeń co stanowiło niezwykłą atrakcje dla turystów z Sydney, gdzie ogranizatorzy takowych imprez wprowadzają absurdalne restrykcje w tym zakresie. Na styczniowym Sydney Festiwal ogródek piwny w Hyde Park otoczony był podwójnym murem z metalowych barierek a goście byli sprawdzani niemal jak na lotnisku.
Wśrod stoisk stołecznego festynu były również prezentacje poszczególnych placówek dyplomatycznych, mających swe siedziby w Canberze. M.in. było stoisko promocyjne polskiej ambasady obsługiwane przez radce ds kulturalnych Witloda Krzesińskiego. W strefie kulinarnej członkowie White Eagle Club – tamtejszego klubu polskiego dwoili się i troili przy obsludze kolejki, ktora ustawiała sie po polskie kiełbaski, bigos i oczywiście piwo. Wyraźnie było widać, które piwo jest najlepsze. Osoby spacerujące z Żywcem można bylo spotkać w najdalszych zakątkach festiwalowego terenu.
Do miłego spotkania festiwalowego doszło w sobotę między uczestnikami wycieczki autokarowej z Sydney udającej się do Jindabyne na górską imprezę pn. End of Summer on Mt Kosciuszko a przedstawicielami Polonii w Canberze. Nie obyło się bez wspólnych, sponanicznych śpiewów przy akordeonie i gitarze oraz toastów.
Potem wspolnie wszyscy obejrzeli występy sydnejskiego zespołu folklorystycznego Lajkonik, jedynego scenicznego akcentu polskiego na tym festiwalu.
Krzysztof Bajkowski
Oto fotoreportaż Jarka Lawońskiego i Krzysztofa Bajkowskiego z Festiwalu w Canberze.
|
Polonia z Sydney spotyka się z Polonią kanberską |
|
Na festiwalu wystąpił polonijny zespoł Lajkonik z Sydney |
|
Słowackie placki ziemniaczane z szynką... i do tego czeskie piwo |
|
Macedońskie BBQ |
|
Nigeryjski obiad |
|
Stoisko polskiej ambasady bardzo popularne - zbliża sie Euro 2012 |
|
Stoisko Towarzystwa Australijsko - Amerykańskiego |
|
Radośnie przed stoiskiem Polskiego Klubu w Canberze |
|
Ukraińskie tańce - Lajkonik na scenie |
|
Hinduskie obrzędy |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy