Deszczowy i stosunkowo zimny dzień jaki przypadł na minioną niedzielę nie zraził Polonii sydnejskiej do przyjścia do Tumbalong Park na doroczny festyn Polish Christmas. Najbardziej zadowoleni byli sprzedawcy ciepłych dań. Jak informuje nas Wiesław Paździor , inicjator i promotor tegorocznej imprezy sprzedano ponad 1200 porcji ciepłego bigosu i placków ziemniaczanych. Na scenie festiwalowiczów rozgrzewały tańcem dziecięce i młodzieżowe zespoły folklorystyczne z Sydney.
Oto ciąg dalszy relacji fotograficznej Krzysztofa Bajkowskiego z Darling Harbour.
|
Można było zatańczyć nawet ze Św. Mikołajem... |
|
Kolejki - już tradycyjne po również tradycyjne polskie jadło. |
|
Typowa porcja: bigos, kiełbasa, placki ziemniaczane, ogórek kwaszony i polski żytni chleb |
|
Kuchnia pracowała na pełnych obrotach |
|
Wiesław Paździor - inicjator tegorocznej imprezy |
cdn.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy