Jak informuje brytyjski dziennik „The Guardian”, ministerstwo obrony Wielkiej Brytani opracowuje plan ataku na irańskie instalacje nuklearne. Przygotowania mają mieć związek z antycypowaną operacją militarną USA. Brytyjskie źródła wojskowe potwierdzają, że jeśli Biały Dom zwróci się do rządu Camerona z prośbą o wsparcie, Londyn będzie gotowy go udzielić. Waszyngton nie wyklucza konieczności ataku w przeciągu najbliższych miesięcy. Osobne przygotowania czyni Tel Awiw.
Jak informują izraelskie media, do interwencji może dojść już w przeciągu tygodnia. Potwierdzeniem tego może byc sobotnia wypowiedź prezydenta Izraela Simona Peresa zawierająca opinię, iż atak na Iran ze strony Izraela i innych krajów "jest coraz bardziej prawdopodobny". Zdaniem Peresa, Iran może być zdolny do stworzenia broni jądrowej w ciągu zaledwie pół roku.
Jak wiadomo irański program atomowy odzyskał zdolność wzbogacania uranu po przeprowadzonym w zeszłym roku ataku cybernetycznym na używane do wzbogacania irańskie wirówki nuklearne. Prawie połowa wirówek została wówczas zneutralizowana w skutek zarażenia wirusem komputerowym Stuxnet, który został opracowany przez amerykańko-izraelski zespół programistów wojskowego wywiadu.
Jak donosi powołująca się na informacje wywiadu administracja amerykańska, wirówki odzyskały sprawność, a ich wydajność jest większa niż przed rokiem. Zgodnie z doniesieniami, Iran rozpoczął ponadto, szeroko zakrojoną operację, mającą na celu ukrycie tych wirówek. Większość z nich ma być umiejscowiona w podziemnej bazie militarnej w pobliżu miasta Kum.
Jak sugeruje część przedstawicieli amerykańskiego sztabu, Biały Dom przyśpiesza plany prewencyjnego ataku, obawiając się, że jeśli wirówki zostaną ukryte będą one poza zasięgiem operacji rakietowej. Jak informował w miniowy weekend „New York Times”, Biały Dom podjął decyzję o zwiększeniu obecności swojej floty w regionie Zatoki Perskiej oraz podjął kroki celem intensyfikacji współpracy wojskowej z państwami skupionymi w ramach Rady Współpracy Państw Zatoki Perskiej – skupiająca sunnickie monarchie, czujące zagrożenie i tradycyjnie niechętne szyickiemu Iranowi: Arabia Saudyjska, Kuwejt, Bahrajn, Katar, Oman i Zjednoczone Emiraty Arabskie.
Tymczasem Iran konsekwentnie utrzymuje, że kontynuowany od 1950 rozwój programu jądrowego służy celom cywilnym. Pierwsza irańska elektrownia atomowa została uruchomiona we wrześniu tego roku.
Więcej: onet.pl, Wolne Media,
No comments:
Post a Comment
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy