Do dnia wyborów do Sejmu i Senatu pozostał tydzień. Po raz pierwszy w historii polskiej demokracji, Polskie Stronnictwo Ludowe jako jedyna partia otworzyła listy wyborcze zaproszając kandydatów polonijnych z całego świata do faktycznego reprezentowania interesów polskich emigrantów w Parlamencie RP.
Ludzie, którzy na co dzień żyją za granicą, najlepiej znają potrzeby i możliwości polskiej Wspólnoty - mówi Adam Struzik, marszałek wojewodztwa mazowieckiego, inicjator tego pomysłu. Tym właśnie zagadnieniom poświęcone były obrady „Okrągłego Stołu Polonijnego”, które odbyły się 4 września.
PSL balansuje na granicy progu wyborczego 5%. Głosy oddane przez polonijnych wyborców liczą się w Okręgu Wyborczym nr 19 – Warszawa I i oczywiście mają swe odbicie w ogólnym wyniku partii.
Na 40 nazwisk na tej liście PSL jest kilkunastu przedstawicieli Polonii m.in z USA, Kanady, Niemiec i Wielkiej Brytanii.
Czy Polonia australijska ma też swojego kandydata? O tym z prezesem PSL, Waldemarem Pawlakiem rozmawia Andrzej Lubieniecki z radia SBS:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy