polish internet magazine in australia

Sponsors

NEWS: POLSKA: Andrzej Duda wziął udział oficjalnie w otwarciu amerykańskiej bazy wojskowej w Redzikowie k. Słupska. Część tarczy antyrakietowej USA osiągnęła gotowość operacyjną w połowie grudnia 2023 r., z prawie czteroletnim opóźnieniem. To najważniejsza bojowa inwestycja amerykańska w Polsce. Baza dysponuje stacją radarową dalekiego zasięgu i została uzbrojona w pociski przechwytujące, zdolne do zestrzeliwania rakiet międzykontynentalnych. Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow stwierdził, że otwarcie bazy w Redzikowie jest próbą przesunięcia infrastruktury militarnej USA w kierunku rosyjskiej granicy i zapowiedział, że Moskwa odpowie działaniami, które zmierzą do "zagwarantowania parytetu". * Prezydent Wrocławia Jacek Sutryk został zatrzymany przez funkcjonariuszy CBA. Chodzi o nieprawidłowości w Collegium Humanum, które handlowało dyplomami. Mieli z tego korzystać m. in. Ukraińcy. Oskarżenia dotyczą między innymi przyjęcia ponad miliona złotych za wystawienie tysiąca dyplomów, w tym dyplomów MBA niezbędnych do objęcia posady w radach nadzorczych spółek Skarbu Państwa. * * * AUSTRALIA: Lider opozycji Peter Dutton i premier Anthony Albanese opublikowali w mediach społecznościowych posty, w których gratulują Donaldowi Trumpowi historycznego zwycięstwa w wyborach prezydenckich, podkreślając, że stosunki amerykańsko-australijskie będą nadal prosperować. W niedzilę natomiast wyszło na jaw, że były premier, który obecnie pełni funkcję ambasadora Australii w Stanach Zjednoczonych, po cichu wyczyścił swoje konta w mediach społecznościowych ze wszystkich "paskudnych" postów pełnych obelg pod adresem Donalda Trumpa. Rudd, który uważa się, że zarabia do 400 000 dolarów rocznie za bycie reprezentantem Australii różnych momentach opisywał Trumpa jako "zdrajcę Zachodu" i "problem dla świata". * * * SWIAT: Prezydent Rosji Władimir Putin oficjalnie podpisał nową narodową doktrynę nuklearną, która nakreśla scenariusze, w których Moskwa byłaby upoważniona do użycia swojego arsenału nuklearnego. Dwa głowne punkty odnoszą się do agresji któregokolwiek pojedynczego państwa z koalicji wojskowej (bloku, sojuszu) przeciwko Federacji Rosyjskiej i/lub jej sojusznikom. Będzie to uważane za agresję koalicji jako całości. Agresja jakiegokolwiek państwa nienuklearnego przeciwko Federacji Rosyjskiej i/lub jej sojusznikom przy udziale lub wsparciu państwa nuklearnego będzie uważana za ich wspólny atak. Federacja Rosyjska zastrzega sobie prawo do użycia broni jądrowej w odpowiedzi.
POLONIA INFO: Spotkanie poetycko-muzyczne z Ludwiką Amber: Kołysanka dla Jezusa - Sala JP2 w Marayong, 1.12, godz. 12:30

niedziela, 31 lipca 2011

Kartki z podróży: Incheon

    Seul Incheon International Airport jest głównym portem lotniczym Korei Płd i jednym z najważniejszych portów przesiadkowych Azji.
Został sklasyfikowany na miejscu drugim w rankingu "Najlepsze lotniska na świecie", za portem lotniczym w Hongkongu, a przed  Singapurem-Changi.
Terminal na lotnisku ma 74 bramki, obsługuje 44 mln pasażerów rocznie.
To tu najwygodniej przesiąść sie lecąc z Australii do Europy po darmowym noclegu w jednym z 5-gwiazdkowych hoteli rozmieszczonych w pobliżu lotniska. Lotnisko znajduje się na zachód od 2,5 milionowego miasta Incheon, na wyspie Yeongjong-Yongyu na Zachodnim Wybrzeżu (49 km na wschód od Seulu). Wyspa jest połączona z lądem za pomocą mostu Yeongjong. Przez most przebiega autostrada, która łączy międzynarodowy port lotniczy Incheon z lotniskiem krajowym Seul-Gimpo.

Koreańczycy wykorzystują lotnisko do promocji kultury i tradycji swojego kraju wśród przesiadających się podróżnych z różnych kierunków  świata. Tysiące tranzytowych pasażerów ma okazję na krótkie , kilkugodzinne tury do Seulu lub uczestniczyć na miejscu w oglądaniu kostiumowych  inscenizacji.

Zdjęcia: Krzysztof Bajkowski




sobota, 30 lipca 2011

Polskie szkoły na mapie świata

Polska-Szkola.pl utworzona przez Polonijne Centrum Nauczycielskie w Lublinie oraz Ministerstwo Edukacji Narodowej publikuje mapę świata polskich szkół.
 Nie ma Twojej szkoły na mapie? Zarejestruj się, uzyskaj status dyrektora i dodaj szkołę do bazy danych: Polska Szkola .



Map Channels: free mapping tools

piątek, 29 lipca 2011

Australijskie wykłady Vaclava Klausa o ideologii globalnego ocieplenia

Czeski prezydent Vaclaw Klaus wypoczywa obecnie w Australii odbywając jednocześnie dwutygodniową turę po australijskich miastach z wykadami na temat ideologii globalnego ocieplenia, która zawładnęła umysły szerokich rzesz polityków i zwykłych ludzi na całym świecie. Tymczasem  pragmatyczne  czeskie spoleczeństwo nie kupiło tego nonsensu – mówił z satysfakcją prezydent Czech kilka dni temu  dziennikarzom na konferencji prasowej w Canberze. Od dłuższego czasu Klaus mówi o histerii, która - jego zdaniem - stanowi dużo większe zagrożenie od samych zmian klimatycznych.
Vaclaw Klaus jest krytyczny w stosunku do  Międzyrządowego Zespołu ds. Zmian Klimatu uważając go jako grupę upolitycznionych naukowców z jednostronnymi opiniami i zdaniami. Jest autorem wydanej w 2008 książki, już przetłumaczonej na 17 języków - Błękitna planeta w zielonych okowach, dotyczącej  zmian klimatu.
Tematy obecnych wykładów wygłaszanych przez Vaclawa Klausa w Australii mówią wprost: Zmiana klimatu – niebezpieczna wiara oraz Zagrożenia dla wolności XXI wieku.
Prezentujemy  wykład czeskiego prezydenta w National Press Club w Canberze oraz w Sydney zorganizowany przez  Institute of Public Affairs.



środa, 27 lipca 2011

Mt Kosciuszko interactive viewer


Mount Kosciuszko is a mountain located in the Snowy Mountains in Kosciuszko National Park (Australia).
With a height of 2,228 metres (7,310 ft) above sea level, it is the highest mountain in Australia.
           It was named by the Polish explorer Count Paul Edmund Strzelecki in 1840, in honour of the
Polish national hero and hero of the American Revolutionary War General Tadeusz Kosciuszko,
because of its perceived resemblance to the Kosciuszko Mound in Krakow.

Never been at the top of Mt Kosciuszko? Good news for you! 
Have a look on our interactive 280 degrees viewer:

wtorek, 26 lipca 2011

Polska nad przepaścią? Nie dajmy sobie wciskać kitu!

Idą wybory, więc i czas obietnic, także wątpliwej wartości, a z drugiej strony krytyk, często posuniętych w kłamstwach i czarnowidztwie do absurdu. Już słychać, że Polska stoi u progu katastrofy jak Grecja, albo i większej i tylko drastyczne zaciskanie pasa może ją od tego uchronić, a może i na to za późno. A w ogóle to zmarnowaliśmy 22 lata transformacji, bo to, tamto i owo, a głównie Platforma i Tusk. Gdy dużo mówi się o wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie wyborów piszę komentarz „Chwalmy Trzecią Rzeczpospolitą Obywatele”, bo jest za co. Mogę napisać bardzo obszerną pochwałę, ale mam mało miejsca, więc do rzeczy.
Bardzo dobrze wykorzystaliśmy 22 lata wolności. Popatrzmy na parę ważnych liczb gospodarczych i społecznych. Polski produkt krajowy brutto wzrósł od roku 1990 do 2010 o ponad 113%. Żaden kraj pokomunistyczny od Łaby po Władywostok nie osiągnął takiego wyniku. Jesteśmy czempionem wzrostu. Więcej, cały on – z dużym okładem – uzyskaliśmy dzięki przyrostowi społecznej wydajności pracy, która zwiększyła się w tym czasie o 132%. To poprawiło naszą konkurencyjność, dzięki czemu – podwajając PKB – zwiększyliśmy eksport czterokrotnie i to na rynki o najwyższych wymaganiach.
Jeszcze nie kończę; podwojenie PKB osiągnięto przy rewelacyjnym zmniejszeniu istotnych nakładów na jego uzyskanie. Zużycie wody, supercennego dobra, spadło w tym czasie o 24%, wydobycie węgla kamiennego o 47%, stali o 51%. Produkcja elektryczności wzrosła tylko o 11% i to – dzięki racjonalizacji zużycia – wystarczyło dla zwiększenia PKB, przy okazji znieczulając na potrzebę dbania o utrzymanie tego działu w należytym stanie. Całkowitej likwidacji uległy katastroficzne tendencje rozwoju gospodarczego z czasów PRL – rozwój bez eksportowych szans, skrajnie marnotrawny, przy nikłym wzroście wydajności pracy i dominacji gałęzi dewastujących środowisko.
Z sytuacji bez wyjścia w końcu lat 80. wyszliśmy ofensywnie na szerokie wody i nieźle płyniemy. Gdy chodzi o stopę życiową nawet trochę za dobrze. Płaca realna przy podwojeniu PKB wzrosła o 60% co nie jest rewelacją, ale nie jest też wynikiem złym. Nie oddaje jednak rzeczywistej poprawy poziomu życia, bo w tym czasie spożycie w sektorze gospodarstw domowych wzrosło o 121%, czyli więcej niż PKB, co już wskazuje na to, że żyliśmy ponad stan. Część długu publicznego tutaj ma źródło.
Wzrosły zróżnicowania społeczne, ale Polska nie jest czarnym wyjątkiem, jak się często sugeruje; mieścimy się w europejskiej normie, nieco bardziej zróżnicowani, niż średnia unijna. I jeszcze dwa wskaźniki brane, oprócz PKB, jako miary tego, czy kraj poszedł do przodu czy nie. Gdy kończył się PRL na tysiąc niemowląt umierało dziewiętnaście, a dziś pięć. O ponad pięć lat podniosła też Trzecia Rzeczpospolita średnią długość życia kobiety i mężczyzn. Pięć pięknych wiosen do oglądania dodatkowo.
Chwalmy więc Trzecią RP, ale i patrzmy co jest nie tak, bo jest. Ciągle gospodarka nie tworzy tylu miejsc pracy, by bezrobocie spadło w okolice 5% co byłoby do tolerowania. Nasz wzrost, czempioński, jest za mocno oparty o rynek wewnętrzny i konsumpcję, a za mało o inwestycje i – mimo postępu – o eksport. Nie jest też dobry, trwały deficyt w bilansie handlu zagranicznego. Nasze finanse publiczne na pewno nie stoją u progu katastrofy, jak to wieszczą wróżbici bardzo tego pragnący, choć biją się w piersi, że to nie prawda. Wymagają natomiast reformy, która jest zawsze głównie reformą wydatków i dlatego ludzie, a także politycy tak jej się boją. To zadanie dla zwycięzcy wyborów.
Pamiętajmy też, że Polska jest dziś solidnie wspierana środkami z Unii Europejskiej, lecz ten dopalacz kiedyś się skończy. Trzeba więc kraj już od teraz przygotowywać do życia całkowicie na własny rachunek. Mamy ogromne sukcesy i spore problemy, ale do rozwiązania. Nie dajmy sobie wciskać wyborczego kitu, ktokolwiek by nas nim faszerował.

Waldemar Kuczyński
Studio Opinii

poniedziałek, 25 lipca 2011

Janusz Rygielski nowym prezesem PCC

Janusz Rygielski, prezes Rady Naczelnej Polonii Australijskiej
At this year’s annual convention Mr. Janusz Rygielski was elected the new President of the Polish Community Council. He had already served as President from 1999 till 2007. He de-clared that the main objective of his current tenure would be to prepare a new generation of leaders of the Polish-Australian community.
Since the new members of the Executive Committee of the Council live in various cities, such as Brisbane, Melbourne, Adelaide and Hobart, an extensive use will be made of new communication technologies to facilitate a fluent collabo-ration among them. Videoconferences are expected to be the most common form of the Committee’s contacts – a technological change preceding a generational change in the Polish community in Australia.
-------------------
Polish Embassy Newsletter No.2

niedziela, 24 lipca 2011

60 Years of the Polish Community Council of Australia

The Polish Community Council of Australia celebrated its 60th anniversary during the annual con-vention which took place in Canberra in June. The welcome function was attended by a number of important guests, including Senator Kate Lundy – Parliamentary Secretary for Immigration and Multi-cultural Affairs representing Prime Minister Julia Gillard, and Senator Gar Humphries representing Leader of the Opposition Tony Abbott. A message from Prime Minister Gillard was conveyed by Sena-tor Lundy. Polish Ambassador to Australia, Andrzej Jaroszyoski, read out a letter of congratulations from Bogdan Borusewicz – President of the Polish Senate and presented Mr Andrzej Al-wast, the outgoing President of the Polish Community Council, with a certificate of appreciation from the Polish Embassy.


Ambassador Andrzej Jaroszyński (left) presenting Andrzej Alwast with a certificate of appreciation.

In the aftermath of World War II, between 1945 and 1954 around sixty thousand Polish refugees arrived in Australia. They began setting up community and veteran organisations in states and territories and soon a need for a coordinating body arose. Thus the Council of Polish Organisations was established during a congress convened in January 1950.
Throughout the sixty years of its existence, the Council has played an active role in voicing opinions of the Polish commu-nity in Australia, lobbying and providingassistance to Poles in need. It also supported Polish aspirations to independence and democracy. In early 1980s the Council set up the Australian Na-tional Committee for Relief to Poland, whose patron was Prime Minister Malcolm Fraser. In 1981 the Help Poland Live Appeal collected $2.3 million, including $1 million donated by the Aus-tralian government.
In the following years the Council played a vital role in organising political and economic support to back the Polish people in their struggle for democracy. It also organised support for refugees who encountered difficulties settling in Australia.


Messagee from Prime Minister Julia Gillard
It is with great pleasure that I send my best wishes to everyone attending the an-nual convention of the Polish Community Council of Australia and extend my warm-est congratulations to the Council as it celebrates its 60th anniversary.
The efforts of the Council and the broader Polish Australian community contribute richly to the success of our diverse, multi-cultural society and help reinforce the bond of friendship between Poland and Australia.
We remember the fact that the first con-tact between Polish people and Australia occurred in 1696, when several Poles joined Willem de Vlamingh’s Dutch expe-dition to explore the Western Australian coast, while the great Polish-Australian explorer Paul Edmund Strzelecki memo-rably named Australia’s highest mountain after the Polish-American hero   Tadeusz Kościuszko. In the postwar pe-riod, Polish immigration made a decisive contribution to Australia’s fortunes. Be-tween 1947 and 1954 alone, the Polish Australian population increased an in-credible nine-fold.
Today we honour the contribution of the Polish community, not only sharing pride in the success of the high achievers like Karl Kruszelnicki, Alicia Molik, Michael Klim and Magda Szubanski – but also the efforts of those countless Polish Austra-lians whose hard work and sacrifices helped build the prosperous, confident nation we now enjoy.
It took remarkable courage to travel from a different culture and build a new future in a strange land. Despite these chal-lenges, our Polish community has found a place to belong where they are welcomed and valued – a place to always call home. You have my admiration and my thanks.

-------------
 Polish Embassy Newsletter No. 2

sobota, 23 lipca 2011

Inauguracja Prezydencji: Kapela ze Wsi Warszawa

Poszukiwanie w tradycji najbardziej fundamentalnych, uniwersalnych prawideł i odnoszenie ich do współczesności to program, który stawia sobie zespół Kapela ze Wsi Warszawa.

Fenomen grupy polega na tym, że artystyczną energię wykrzesali wprost z polskiej muzyki ludowej, która dla większości ich rówieśników była tożsama z cepeliowską hucpą czy skansenową nudą. Krajowa moda na zespół rozpoczęła się wtedy, gdy brytyjska rozgłośnia BBC przyznała Kapeli prestiżową nagrodę dla nowej twarzy muzyki korzeni. Pasmo sukcesów odlicza 1000 koncertów, które zagrali w ciągu ostatnich10 lat, od Meksyku po Japonię.

Kapela uczestniczyła w niezwyklym i ważnym wydarzeniu na początku lipca. Na Inaugurację Krajowego Programu Kulturalnego Polskiej Prezydencji 2011, 1. lipca, po blisko 10 miesiącach absencji, KzWW objawiła się w Warszawie. I to podwójnie!
Najpierw, na Rynku Nowego Miasta, na scenie etnicznej Euharmonia,
Kapela zagra specjalny koncert z udziałem, m.in Nasty Niakrasawej, wybitnej białoruskiej śpiewaczki młodego pokolenia. A w finale, KzWW wystąpiła obok legendy sceny nordic roots, zespołu Hedningarna i wspólnie z „Poganami” ze Szwecji zaprezentuje porcję premierowych utworów.
Następnie zespół przemieścił się na Plac Defilad, aby wziąć udział w
wieczorno-nocnym koncercie TU WARSZAWA.

Oto zdjecia Krzysztofa Bajkowskiego z wystepu KzWW na Placu Defilad w Warszawie.





 

Więcej o zespole: Kapela ze Wsi Warszawa

 

piątek, 22 lipca 2011

O co walczy Kaczyński?

Trudno zrozumieć, jaki jest obecny cel polityczny Jarosława Kaczyńskiego. Znacznie łatwiej jest zrozumieć jego cele osobiste - to chęć obrony za wszelką cenę dobrego imienia Lecha Kaczyńskiego i zagwarantowania mu miejsca w panteonie wielkich Polaków.
Obronę i walkę o spuściznę po bracie prezes PiS prowadzi za pomocą jedynego instrumentu, który mu w ręku pozostał – czyli własnej partii. W ten sposób Kaczyński stojąc na czele PiS nie walczy o powrót do władzy – jego celem nadrzędnym jest utrzymanie stanowiska prezesa Prawa i Sprawiedliwości, które z kolei daje mu szansę walki o miejsce w historii dla jego brata.
Dotychczas prezes twardo walczył o homogeniczność i trwałość formacji, opierając się głównie na politykach, wywodzących się ze starych struktur Porozumienia Centrum - tak zwanego "zakonu PC". Są oni z nim od prawie 20 lat, przetrwali chude lata na marginesie polskiej polityki, i nawet jeśli opuszczali Kaczyńskiego – jak Ludwik Dorn – to i tak nie zrywają całkowicie kontaktów z tworzonym przez niego środowiskiem politycznym. Kaczyński odwzajemnia się „zakonnikom" za wierność marginalizacją innych frakcji w PiS - począwszy od grupy Marka Jurka, poprzez ziobrystów, a na liberałach-muzealnikach kończąc. Przy rozbijaniu każdej z tych grup PiS opuszczali nie tylko politycy z jasno określonymi poglądami, ale również zaplecze intelektualne i programowe partii. Efekt? Wokół Kaczyńskiego trudno znaleźć kogoś, kto jest zdolny do intelektualnej refleksji. To prawda - Instytut Sobieskiego zrealizował projekt programowy, konferencję, "Polska - Wielki Projekt", ale jak przyznał w rozmowie ze mną jeden z prominentnych polityków PiS-u, nikt w partii nie jest zdolny przełożyć poruszanych tam problemów na język politycznej praktyki. 
W walce o dożywotni fotel lidera PiS Kaczyński nie jest jednak skazany na sukces, bo likwidowana przez niego wewnątrzpartyjna opozycja zaczyna się odradzać. Grupy nacisku: z jednej strony polityków pozostających pod wpływem Radia Maryja i Tadeusza Rydzyka, z drugiej ziobrystów, a przede wszystkim silna ekipa Antoniego Macierewicza, odczuwają coraz silniejszą chęć przejęcia władzy nad partią. PiS przegrał ostatnich pięć wyborczych rozdań – a dzisiejsze sondaże wskazują, że partia Jarosława Kaczyńskiego przegra również październikowe wybory. Wbrew pozorom skala tej porażki nie będzie miała dużego znaczenia, ponieważ Platforma, mając znacznie większą niż PiS zdolność koalicyjną, nawet nie wygrywając w sposób zdecydowany wyborów utrzyma się u władzy. Wynika to z faktu, że PiS nie jest obecnie żadną alternatywą dla ponad 70 procent wyborców. Partia Kaczyńskiego pod jego przewodnictwem jest dla większości Polaków niewybieralna i widzą to nie tylko przeciwnicy lidera PiS, ale również jego otoczenie. Otoczenie, które nie jest już bezradne i zdane wyłącznie na swojego lidera: Zbigniew Ziobro dawno odrobił lekcję z umiejętności manipulacji, Antoni Macierewicz natomiast doskonale może w pewnym momencie doprowadzić do rozłamu w partii i stworzenia nowego prawicowego ugrupowania.
Dla Kaczyńskiego gra o wszystko - to gra o pozostanie na czele partii. Prezes PiS musi zdawać sobie sprawę, że trudno będzie wyjaśnić kolejną, szóstą już porażkę jego formacji. Tym razem może już nie wystarczyć zrzucenie wszystkiego na nieprzyjazne media, układ, sieć zależności, a nawet na źle przeprowadzoną przez Tomasza Porębę kampanię. PiS jest dziś partią autorską - Kaczyńskiemu trudno będzie dzielić się odpowiedzialnością za klęskę.

Azrael Kubacki
Studio Opinii

czwartek, 21 lipca 2011

Dramat Murdocha

Jest ostatnim przedstawicielem wymierającego gatunku. To staromodny baron prasowy i twardy biznesmen. Ma zawsze pod ręką książeczkę czekową i apetyt na dużą historię. Teraz stał się obiektem największego skandalu ostatnich lat. A wszystko zaczęło się w 1952 roku – całkiem niepozornie.
Rupert Murdoch liczy sobie teraz 80 lat, ale połowę ostatniego wieku spędził zmieniając swój biznes, który zaczął się od jednej lokalnej gazety w Australii, w potężne imperium multimedialne, które objęło cały świat, a w którego skład wchodzą telewizja, gazety i magazyny oraz firmy internetowe i wydawnicze. To jeden z największych magnatów medialnych w historii świata.

Więcej: onet.pl

środa, 20 lipca 2011

100-lecie urodzin Czesława Miłosza. Obchody w Sydney

Serdecznie zapraszam osoby mieszkające lub przebywające czasowo w Sydney na wydarzenie poetycko-muzyczne z okazji 100. rocznicy urodzin Czesława Miłosza, które odbędzie się w Konsulacie w sobotę 30 lipca o godz. 19.00. Wydarzenie organizowane jest wspólnie z Australijskim Instytutem Spraw Polskich (AIPA) i wezmą w nim udział artyści z Melbourne. Odbędzie się w języku angielskim, w związku z czym zachęcam Państwa do zaproszenia swoich australijskich znajomych. Wstęp wolny, nie przewidujemy konieczności rezerwacji miejsc.

Daniel Gromann  
Konsul Generalny


wtorek, 19 lipca 2011

Open Forum - Youth Homelessness

I write to extend a warm invitation to you and your colleagues to attend the 2011 Open Forum "Youth Homelessness".  The forum is a joint venture with the UWS Golden Key Society and the guest speakers are The Hon Graham West, Bee Orsini and Lara Eisenkolb.   The Forum will be held on Monday 25th July at the UWS Parramatta campus, arriving at 5.30pm for a 6.00pm start.
This forum is a continuation of the series which started in 2008 and will continue to deal with topical and contemporary social issues and aim to bring academia and the Greater Western Sydney Community together.     We look forward to seeing you there.

   Dr Sev Ozdowski OAM FAICD
 Director, Equity and Diversity University of Western Sydney

PA: Mrs Debbie Mey Phone: +61 2 9678 7374  Fax +61 2 9678 7373 [email protected]    

piątek, 15 lipca 2011

Wybory 2012. List do Rodaków

Drodzy Rodacy,

Jako Marszałek Senatu Rzeczypospolitej Polskiej III Kadencji i Senator w latach 1991-2001 zajmowałem się sprawami Polonii i Polaków na całym świecie.

Dziś przedstawiam Państwu zaproponowany przeze mnie APEL zachęcający do udziału w wyborach do Sejmu i Senatu jesienią 2011r., który został przyjęty przez Konwencję Wyborczą Polskiego Stronnictwa Ludowego w dniu 25 czerwca 2011 r.

Proszę Państwa o przemyślenia, uwagi i zgłoszenia na listę wyborczą na adres email: [email protected]

Byłbym wdzięczny za rozpropagowanie apelu i mojego listu w Państwa środowiskach.

Z wyrazami szacunku i tradycyjnymi polskimi życzeniami zdrowia i szczęścia.

Adam Struzik


wtorek, 5 lipca 2011

Tu Warszawa - koncert jakiego nie było dotychczas

Nigdy jeszcze w Polsce nie wystapiło tyle sławnych gwiazd i artystów pierwszej klasy , zrówno krajowych jak i zagranicznychjak na koncercie kończacym pierwszy dzień polskiej prezydencji w UE. Na trzech scenach przed Palacem Kultury w Warszawie wystapili artyści w następującej kolejności:
JANUSZ OLEJNICZAK, SEBASTIAN KARPIEL BUŁECKA, ME MYSELF & I, LESZEK MOŻDŻER + SINFONIA VARSOVIA, TOMASZ STAŃKO, LESZEK MOŻDŻER & ZOHAR FRESCO, CHRIS BOTTI
 + CAROLINE CAMPBELL, PERFECT , MANHATAN TRANSFER, LECH JANERKA, DOLORES O'RIORDAN, MYSLOVITZ, KENNY G, KAPELA ZE WSI WARSZAWA, ANGIE STONE, MICHAEL BOLTON, KENNY G
i EDYTA GORNIAK. Po pokazie sztucznych ogni na zakończenie koncert brytyjskiego twórcy trip hopu -
TRICKY.

Oto pierwsza cześć fotoreportażu Krzysztofa Bajkowskiego z tego historycznego wieczoru.



Janusz Olekniczak i Sebastian Karpiel Bulecka


Chris Botti


Caroline Campbell


Perfect i Grzegorz Markowski


Manhatan Transfer


Lech Janerka


Kenny G

Edyta Górniak



Pałac Kultury podczas koncertu

sobota, 2 lipca 2011

Tu Warszawa - wielki koncert na początek polskiej prezydencji

Muzyka Chopina, Komedy, Stańki, Jana P. Kaczmarka zabrzmiała na piątkowym koncercie „Tu Warszawa”, którym stolica Polski świętowała początek polskiej prezydencji. Mimo deszczu na Placu Defilad zgromadziło się około 10 tys. osób.

Koncert otworzyła prezentacja animacji Tomasza Bagińskiego, która promuje polską prezydencję. Potem zabrzmiał walc cis-moll Fryderyka Chopina w wykonaniu Janusza Olejniczaka.

Leszek Możdżer wykonał muzykę z filmu „Polskie drogi”, a Tomasz Stańko – utwór „The dark eyes of Marta Hirsh”. Kompozycja z filmu „Marzyciele” Jana P. Kaczmarka tworzyła podkład dla emitowanych na telebimach zdjęć z przełomowych momentów najnowszej historii Polski, takich jak Porozumienia Sierpniowe, pielgrzymki Jana Pawła II do kraju, obrady Okrągłego Stołu.

W programie koncertu, który odbywał się na trzech multimedialnych scenach znalazły się dzieła muzyki klasycznej, filmowej i jazzowej. Kompozycje Fryderyka Chopina, Andrzeja Kurylewicza, Jana A.P. Kaczmarka, Krzysztofa Komedy i Wojciecha Kilara zagrali pianiści Janusz Olejniczak i Leszek Możdżer, orkiestra Sinfonia Varsovia, zespoły Tomasz Stańko Quintet, Me, Myself and I oraz skrzypek Sebastian Karpiel-Bułecka.

Gościem specjalnym koncertu był amerykański trębacz Chris Botti.

W drugiej części warszawiacy bawili się przy muzyce rozrywkowej. Swoje przeboje zagrali m.in. Perfect, Myslovitz, Lech Janerka i Kapela ze Wsi Warszawa. Wykonane zostały też covery polskich piosenek. Polskie hity przetłumaczone na angielski zaśpiewali piosenkarz Michael Bolton oraz wokalistki Angie Stone, Dolores O'Riordan Burton z The Cranberries. Zabrzmiały takie przeboje jak „Sen o Warszawie”, „Moje serce to jest muzyk”, „Skłamałam”, czy „Niech żyje bal”. Kulminacyjnym momentem koncertu był pokaz sztucznych ogni do utworu „Orawa” Wojciecha Kilara.

Na zakończenie imprezy wystąpiła legenda brytyjskiego trip-hopu – Tricky.

Scenariusz koncertu przygotowali Krzysztof Materna i Kuba Wojewódzki.

Wśród akredytowanych fotoreporterów był korespondent Bumeranga Polskiego - Krzysztof Bajkowski.
Wkrótce fotograficzna relacja z koncertu.

piątek, 1 lipca 2011

Od dziś Europa to Polska

Dzisiaj, 1 lipca 2011 roku Polska stanęła na czele Rady Unii Europejskiej. Jest to pierwsza polska prezydencja. Przez sześć miesięcy Polska będzie przewodniczyć pracom Rady UE. Przez kolejne 128 dni Polska stanie się centrum wydarzen politycznych ale równiez kulturalnych Europy. wielkie wyzwanie dla rządu Donalda Tuska , polskich polityków - również tych z opozycji oraz ludzi kultury. Wielka szansa pokazania Polski jako ważnego kreatora tożsamości europejskiej.
To polskie "pięć minut".


Logo polskiej prezydencji na Rondzie de Gaulle'a w Warszawie

Logo polskiej prezydencji - solidarność, różnorodność i pozytywne myślenie

Polska i europejska flaga w Sejmie RP

Fot. K.Bajkowski