polish internet magazine in australia

Sponsors

NEWS: POLSKA: Polska może stanąć przed poważnym wyzwaniem, jeśli chodzi o dostawy energii elektrycznej już w 2026 roku. Jak podała "Rzeczpospolita", Polska może zmagać się z deficytem na poziomie prawie 9,5 GW w stabilnych źródłach energii. "Rzeczpospolita" zwróciła uwagę, że rząd musi przestać rozważać różne scenariusze i przejść do konkretnych działań, które zapewnią Polsce stabilne dostawy energii. Jeśli tego nie zrobi, może być zmuszony do wprowadzenia reglamentacji prądu z powodu tzw. luki mocowej. * * * AUSTRALIA: Wybuch upałów w Australii może doprowadzić do niebezpiecznych warunków w ciągu najbliższych 48 godzin, z potencjalnie najwcześniejszymi 40-stopniowymi letnimi dniami w Adelajdzie i Melbourne od prawie dwóch dekad. W niedzielę w Adelajdzie może osiągnąć 40 stopni Celsjusza, co byłoby o 13 stopni powyżej średniej. Podczas gdy w niektórych częściach Wiktorii w poniedziałek może przekroczyć 45 stopni Celsjusza. * * * SWIAT: Rosja wybierze cele na Ukrainie, które mogą obejmować ośrodki decyzyjne w Kijowie. Jest to odpowiedź na ukraińskie ataki dalekiego zasięgu na terytorium Rosji przy użyciu zachodniej broni - powiedział w czwartek prezydent Władimir Putin. Jak dodał, w Rosji rozpoczęła się seryjna produkcja nowego pocisku średniego zasięgu - Oresznik. - W przypadku masowego użycia tych rakiet, ich siła będzie porównywalna z użyciem broni nuklearnej - dodał.
POLONIA INFO: Spotkanie poetycko-muzyczne z Ludwiką Amber: Kołysanka dla Jezusa - Sala JP2 w Marayong, 1.12, godz. 12:30

czwartek, 3 marca 2011

Rozpoczęcie roku harcerskiego hufca Kraków i Polesie

W piątek 25 lutego  sydnejska brać harcerska z Hufca “Kraków” i “Polesie” zjechała się na uroczyste rozpoczęcie roku harcerskiego 2011 i uczczenie Dnia Myśli Braterskiej  na terenie Girls Guides “Ku Bah Yah Campsite” w Wollongong.
Zuchy i Skrzaty ulokowały się w sypialni budynku a harcerki i harcerze rozbili sobie namioty w swoich podobozach.  Po smacznej kolacji do późnych godzin wieczornych były zajęcia w poszczególnych podobozach. 
Wódz zuchowy druhna Ania Chawa- podharcmistrzyni  jako Komendantka Biwaku Zuchowego wraz z innymi instruktorami zabrała się dzielnie do wykonywania opracowanego programu biwaku.   Zuchy i skrzaty swój biwak przeżyły w “Podroży po Polsce”.  W ciekawych opowiadaniach i atrakcyjnych zajęciach oraz zabawach i pracach ręcznych poznały legendy (z książki ”LEGENDY POLSKIE DLA NAJMLODSZYCH” Edyta Wygonik)  o “Lechu, Czechu i Rusinie  no i dowiedziały się o pierwszej stolicy Polski - Gnieźnie. 
  Nasze maluszki wykonały piękne orły na czerwonym tle.  W poszukiwaniu “Wawelskiego Smoka” zawędrowały aż do Krakowa i po wielkich trudach  poszukiwaniach  znalazły to olbrzymie zwierze.  Po krótkim odpoczynku  i zajęciach sportowych zuchy  wyruszyły w dalsza podróź aż do Warszawy i dowiedziały się , ze tam nad rzeką  Wisłą żył młodziutki rybak Wars, który lubił łowić ryby i często to robił.  Pewnego dnia usłyszał piękny śpiew , zobaczył śliczna dziewczynę Sawe, ale w krotce przekonał się, ze ona nie ma nóg tylko ogon ryby – czyli jest syrenką.  Zakochali się w sobie , ogon Skawie odpadł, bo jak legenda głosi jeśli miłość jest  wzajemna to magicznie syrenkom odpadają ogony i staja się kobietami.  Wars i Swa osiedlili się  w małej osadzie, powiększała się i rozrastała aż wyrosła na duże miasto zwane Warszawa.
 Brawo zuchy i skrzaty! Przez kilku dniowy biwak tak wiele nauczyłyście  się.  Już potraficie zlokalizować trzy polskie miasta na mapie Polski – Gniezno, Kraków i Warszawę oraz pokazać jak przepływa Wisła przez Polskę.   Zamiast pływać w Wiśle zuchy wybrały  się  do Windang i w jeziorze Illawara , którego wody łączą się z  wodami   Pacyfiku zażywały  wielkiej radości ochłodzenia się w tym gorącym dniu 28 stopni , no i naturalnie żwawo zabrały się do budowania piaskowych zamków.  “ Płynie Wisła płynie” chętnie i tam śpiewały  , bo tą właśnie piosenkę   nauczyły się na tym biwaku.  Kominkami kończyły się ich ciekawe biwakowe dnie.
Druhna Hufcowi Hufca “Kraków” Irena Wasko przewodniczka  mianowała Komendantka Biwaku Hufca “Kraków” druhnę Patrycję Car- samarytankę a Oboźną została druhna Adriana Sadowska-pionierka.  Biwak harcerki nazwały “Nowy Świt-Nowy Świat”  a harcerki były podzielone na dwa zastepy:1-szy “DHUWA” 2-gi” YIRITJA”.  Przebywając w pięknym australijskim buszu harcerki bardziej poznawały tradycje tego aborygenskiego osiedla  i, nauczyły się tańców aborygenskich, oraz wykonały potrzebne do nich rekwizyty.  Motto ich biwaku było; ”Żyjmy zjednoczeni z ziemia, tak jak ci przed nami”. A za piosenkę biwaku obrały ”Harcerze Kraju Południa”.  Po zajęciach wraz z harcerzami pojechały do Warrawong do Klubu Golfowego „PUT- PUT” a potem na wspaniałą kąpiel w Oceanie.   Brrr...  zimno było bardzo a wiec przenieśli się nad  jezioro Illawwara i tam radości było co nie miara.  Och jak szybko minęła sobota zakończona pięknym tradycyjnym ogniskiem.  W niedziele od rana  było pakowanie i składanie namiotów oraz przygotowania się do kominka i Mszy w. która odprawił nasz kochany Kapelan ksiądz Artur Botur.
Druh Hufcowy  Hufca “Polesie” mianował  Komendantem Biwaku druha Grzegorza Kocunik –przewodnika, oboźnego  druha Filipa Bogusiewicza-przewodnika i zastępowych Damiana Sochalskiego-cwika i Alexa Brygule – ćwika.  Tematem tegorocznej  pracy Hufca Harcerzy „Polesie”  jest “Jeszcze 100 lat”. 
Przy takim entuzjazmie i zapale do pracy młodych instruktorów napewno jeszcze lepiej się rozwinie  polskie harcerstwo w tym drugim stuleciu.  W piątek kiedy powoli brać harcerska zjeżdżała się na biwak instruktorzy zainicjowali bardzo ciekawe zawody.  Rozdali duże arkusze papieru poszczególnym dwójkom, polecili wykonać samoloty i było dużo radości w zawodach, który samolot poleciał, wyżej, dalej lub zestrzelił  inny.   Po kolacji, która przygotowali instruktorzy z hufca"Polesia”  były wielkie podchody z latarkami.  Sobota od rana rozpoczęła się na sportowo:  wiele gier, zawodów a potem to już wspólnie z harcerkami wyruszyli na popołudniowe zajęcia : PUT-PUT Golf i pływanie.  Wieczorem przygotowali i prowadzili ognisko przy którym było wiele piosenek, śmiechu i  pląsów.  Nie zabrakło również tradycyjnej gawędy która powiedział nam druh Oboźny  Filip Bogusiewicz.  Po ognisku  dzień zakończył się  paru łykami cieplutkiego kakała mniam, mniam.mniam...  W niedziele po zakończeniu obowiązków pakowania były wspólne gry z harcerkami a po obiedzie kominek, Msza święta , czyszczenie terenu i pożegnanie  wspaniałego biwaku.  Wszyscy z uśmiechem na ustach odjeżdżali wiedząc, ze  za parę dni znów się spotkają kontynuując programy  na ten rok.
Nasz biwak zaszczycili swoja obecnością najwyższe figury naszej drogiej Harcerskiej Organizacji
Dh-na Marysia Nowak  hm  - Przewodnicząca Okręgu Australia
Dh-na Barbara Więckowska hm -  Przewodnicząca Obwodu  N.P.W.
Dh-na Weronika Więckowska hm – Komendantka Chorągwi  Harcerek w Australia
Dh Maciek Fibrich phm – Komendant Chorągwii Harcerzy w Australii

Brać harcerska dziękuje swoim instruktora za tak wspaniała przygodę biwakowa  oraz przepyszne posiłki przygotowywane pod batuta druhów :Andrzeja Adamskiego Harcerza Rzeczypospolitej  i  Andrzeja Łacka podharcmistrza.
“Dziękujemy, niech nam żyją nasi kochani Instruktorzy z hufca “Kraków” i “Polesie”  STO LAT !!!”
Czuwaj  !
Halina Prociuk phm
Instruktorka Hufca “Kraków”

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy