Adam Małysz. fot. T. Mieczyński |
To smutny moment dla kibiców Adama Małysza. Choć zapowiadał to od roku w czwartek wieczorem ogłosił, że z końcem sezonu kończy swoją bogatą karierę. Z kibicami pożegna się na pokazowym turnieju w stolicy Tatr.
– Kierowało mną przekonanie, że coś dostałem od Boga: strzegł mnie od poważnych kontuzji. I zacząłem to odczytywać jako znak, ostrzeżenie: Ja ci coś daję, Adam, ale ty nie przesadzaj– powiedział utytułowany skoczek, który nie ma jeszcze sprecyzowanych planów na sportową emeryturę.
Powstała już raperska piosenka podsumowująca wieloletnią karierę legendarnego polskiego skoczka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy