Daniel Gromann, konsul RP w Sydney. Podczas Christmas Festival na Darling Harbour. Fot. K.Bajkowski |
-Panie Konsulu, proszę o kilka słów podsumowujących mijający rok zarówno w Polsce jak i wśród Polonii australijskiej.
- Może zacznę od Polski. To był niewątpliwie trudny rok. Przed wszystkim mieliśmy tragiczne wydarzenie – katastrofę samolotu prezydenckiego, która była dla wszystkich ogromnym ciosem. Spowodowała olbrzymi szok i była wielką stratą w wymiarze narodowym. Natomiast, jeśli tak można powiedzieć, jedyną dobrą rzeczą, jaka się z nią wiąże jest fakt, że polskie instytucje państwowe zadziałały bardzo dobrze, nie było chaosu, wszystkie procedury potoczyły się sprawnie. Możemy powiedzieć, ze udało nam się zbudować państwo demokratyczne i dobrze funkcjonujące.
Oczywiście w mijajacym roku były także inne trudne wydarzenia, takie jak wielkie powodzie i myślę, że ten rok przejdzie do naszej historii jako ten należacych do ciemnych lat. Ale z drugiej strony patrzymy z optymizmem w przyszłość. Jak wynika z ostatnich ekonomicznych informacji, osiagniemy w tym roku wzrost PKB w granicach 4.2% - to doskonały wynik. I tu mamy powody do optymizmu na nowy rok i kolejne lata.
Jeśli chodzi o Polonię. Dla mnie był to pierwszy pełny rok pobytu tutaj, bardzo intensywny, pełen kontaktów, organizowania różnych wydarzeń. Myślę, że kondycja Polonii jest tutaj bardzo dobra, że jest to środowisko wysoce zorganizowane, mające wiele różnych organizacji, a takze szereg osob niezależnych, działających poza takimi strukturami formalnymi, ale zainteresowanych utrzymywaniem polskości, wspieraniem wspólnych wydarzeń. Chociażby niedawny Polish Christmas Festival na Darling Harbour w Sydney czy wcześniej Polish Festival na Federation Square w Melbourne były wspaniałymi, wielkimi wydarzeniami pełnymi naszej kultury, na które przybyły tysiace osób z polskiej społeczności. Już tylko te dwa wydarzenia, żeby nie wspomnieć o Dożynkach w Adelaide i innych imprezach, są dowodem, ża polskość utrzymuje się mocno w Australii i myślę, że tu również można patrzeć z optymizmem w przyszłość.
- Jakie są plany Konsulatu w stosunku do australijskiej Polonii na przyszły rok?
- Plany pozostają niezmienione w sensie ogromnej chęci utrzymywania intensywnych kontaktów, organizowania różnego rodzaju wydarzeń dla i – co myślę, ważniejsze – wspólnie z Polonią - gdyż mamy tutaj ogromny potencjał kulturalny. Są tu artyści, wszelkiego rodzaju muzycy, graficy, plastycy. Myślę, że można zorganizowac wiele, wiele wspólnych wydarzeń.
Ponadto warto przypomnieć, że w drugiej połowie przyszłego roku Polska będzie sprawować Prezydencję w Unii Europejskiej. Będzie więc to szczególny czas, który powinniśmy wykorzystać dla promocji naszego kraju, dla podkreślenia faktu, że jesteśmy w UE i potrafimy jej przewodzić. Jestem pewien, że wspólnie z Polonią będziemy mogli zorganizowac szereg wydarzen z tej okazji.
- Jakie życzenia na Świeta i Nowy Rok chciałby Pan konsul złożyc Polonii australijskiej i czytelnikom Bumeranga Polskiego?
- Przede wszystkim zdrowia, spokoju ducha i wielu sukcesów w życiu zawodowym i osobistym, a także - poczucia dumy z polskich korzeni i utrzymywania kontaktu z rodzimą kulturą. Bumerangowi zaś życzę udanego, intensywnego rozwoju w pierwszym pełnym roku istnienia.
-Dziekuję w imieniu czytelników Bumeranga Polskiego i stowarzyszenia Bumerang Media Inc. i życzę przede wszystkim jak najwięcej satysfakcji z pracy konsularnej w Australii oraz niezapomnianych wrażen z każdego dnia pobytu w tym słonecznym kraju.
Czy ktoś mógłby zadać Panu Konsulowi sensowne pytania? Np: kiedy Polacy dostaną sie na listę krajów dla których dostępna jest wiza "Work and Travel" w Australii???
ReplyDeleteAlbo: dlaczego wciąż Polacy muszą zdawać egzamin na prawo jazdy w Australii, a np. Estończycy dostają je od ręki?