Nowe wielkie zamieszanie na polskiej scenie politcznej po tym jak w piątek Komitet Polityczny PiS wykluczył Joannę Kluzik-Rostkowską, autorkę kampanii prezydenckiej Jaroslawa Kaczynskiego i Elżbietę Jakubiak ( bliską wspolpracowniczkę Lecha Kaczyńskiego) z partii za „działanie na jej szkodę i łamanie statutu PiS”. Posłanki uznały decyzję władz PiS za niezrozumiałą i dowodzącą, że w partii tej nie ma umiejętności prowadzenia wewnętrznej debaty.
-Wiem po co jest to wykluczenie. Ono jest po to, żeby pewna grupa w PiS miala na 100 proc. akcji na własność - powiedziala w TVN24 Jakubiak. Dodała, że Jarosław Kaczyński podjął decyzję o przekazaniu partii w rece radykalnego skrzydła Zbigniewa Ziobry. Wg Jakubiak PiS został zepchniety do narożnika i zajmuje miejsce przeznaczone dla LPR.
Drugi z gości programu w TVN24, Joanna Kluzik-Rostkowska, mówiła, iż o decyzji partii dowiedziała się, kiedy jechała na jedno ze spotkań wyborczych, od dziennikarki TVN.- To będzie kłopot dla kandydatów w wyborach samorzadowych, którym udzieliłam wsparcia. Stało się coś, co wisiało w powietrzu. Przyjęłam to ze spokojem - relacjonowała Kluzik-Rostkowska. Polityk zaznaczyła, że nie czuje się wykorzystana. - Jestem zadowolona z wyniku w kampanii. Po udanej kampanii prezydenckiej PiS miał znakomitą trampolinę do wyborów samorządowych, ale partia nie skorzystała z tej szansy - mówiła. Dodała, iż prezes PiS, Zbigniew Ziobro oraz ścisłe kierownictwo partii podjęło decyzję, aby postawić na konfrontację.
Wyrzucone z PiS posłanki były również pytane o to, czy założą nową partię. - Trzeba poszukać skutecznego instrumentu, ale od naszego wykluczenia minęła ledwie doba, więc proszę nam dać trochę czasu – powiedziała Kluzik-Rostkowska. - Mamy bardzo dużo siły i dałyśmy świadectwo tego, że jesteśmy w stanie dużo z siebie dać, ale jest jeszcze za wcześnie – dodała Jakubiak. Obie posłanki zaznaczyły jednak, że nie zrzekną się mandatu.
Wyrzucenie Joanny Kluzik-Rostkowskiej z PiS jest jej politycznym zwycięstwem - ocenił poseł PO Jarosław Gowin. Jego zdaniem usunięcie z opozycyjnej partii posłanki i działania PiS po wyborach prezydenckich to polityczne seppuku. - Moim zdaniem decyzja o wykluczeniu Joanny Kluzik-Rostkowskiej zapadła nie wczoraj wieczorem, tylko zaraz po drugiej turze wyborów prezydenckich, kiedy prezes Kaczyński powiedział o niej, że to miła osoba i ładna buzia i nic więcej - przekonywał w radiowej Trójce Gowin.
Komentując wyrzucenie z partii dwóch posłanek, rzecznik rządu Paweł Graś potwierdził, że ani jedna ani druga pani nie chcą przechodzić do PO. Jednak uważa, że ich odejście bardzo osłabi Prawo i Sprawiedliwość, a "im słabszy PiS, tym Polacy mogą żyć spokojniej i bezpieczniej".
Tymczasem wg sondażu Homo Homini 56 procent Polaków źle ocenia wykluczenie z Prawa i Sprawiedliwości Joanny Kluzik-Rostkowskiej i Elżbiety Jakubiak. 21 procent uważa, że była to dobra decyzja władz PiS. 23 procent nie ma na ten temat zdania. Komentując wyrzucenie z partii dwóch posłanek, rzecznik rządu Paweł Graś potwierdził, że ani jedna ani druga pani nie chcą przechodzić do PO. Jednak uważa, że ich odejście bardzo osłabi Prawo i Sprawiedliwość, a "im słabszy PiS, tym Polacy mogą żyć spokojniej i bezpieczniej".
Więcej: TVN24
wywiad z wyrzuconymi posłankami w "Faktach po Faktach"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy