W czasie kiedy najważniejsze banki centralne na czele z Rezerwą Federalną oraz Bankiem Japonii rozluźniają politykę monetarną, Bank Rezerw Australii niespodziewanie podniósł stopy procentowe. Po tej decyzji dolara australijski powędrował w górę, osiągając parytet z amerykańską walutą.
Wydarzenia na rynkach finansowych są w głównej mierze determinowane przez rozpoczynające się dzisiaj posiedzenie Federalnego Komitetu Otwartego Rynku. W trakcie spotkania amerykańskie władze monetarne zadecydują o szczegółach kolejnej tury ilościowego łagodzenia polityki monetarnej. Rynki oczekują, że skala pieniężnego impulsu będzie wynosić co najmniej 500 mld dolarów. Niektórzy analitycy mówili nawet o kwocie rzędu dwóch bilionów dolarów.
Bank Rezerw Australii zaskoczył rynki, podnosząc cenę pieniądza o 0,25 proc. do 4,75 proc. Szef RBA Glenn Stevens motywował decyzję o wzroście ceny pieniądza narastającym ryzykiem inflacji w kraju.
Przypadek australijskiej gospodarki jest specyficzny ze względu na fakt, że ten kraj jest eksporterem surowców przemysłowych, złota oraz płodów rolnych. Ceny tych towarów w ostatnim czasie biją kolejne rekordy. Z tego powodu Australia nie musi obawiać się o zyskowność swojego eksportu i może koncentrować się na walce z inflacją w kraju.
Więcej: Bankier.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy