Prezydent Bronisław Komorowski powiedział, że "całym sercem i całą duszą" popiera inicjatywę - z którą wystąpili bliscy 28 ofiar katastrofy z 10 kwietnia - ich wyjazdu z pielgrzymką do Smoleńska i zabrania tam krzyża sprzed Pałacu Prezydenckiego. Pielgrzymkę poparła też małżonka prezydenta. - Jestem wzruszona i niezmiernie ujęta tą propozycją i zamierzam wziąć udział w planowanej pielgrzymce - napisała Anna Komorowska w oświadczeniu opublikowanym na stronie Kancelarii Prezydenta RP.
Grupa bliskich 28 ofiar katastrofy zwróciła się w liście otwartym do prezydentowej Anny Komorowskiej o pomoc w zorganizowaniu takiej pielgrzymki, do której miałoby dojść 10 października, pół roku po tragedii. Inicjatorzy chcieliby, aby w tej podróży do Smoleńska uczestniczyły rodziny wszystkich ofiar. Zaproponowali też, że mogliby zabrać ze sobą krzyż z Krakowskiego Przedmieścia, dla którego - jak zaznaczają - "tak trudno znaleźć właściwe miejsce akceptowane przez wszystkich".
- Doceniam ogromną odwagę, determinację tych rodzin w konsolidowaniu a nie dzieleniu środowiska rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej - powiedział Komorowski dziennikarzom.
- Jestem całym sercem, całą duszą za tą inicjatywą, która oznacza przecież możliwość przełamania absolutnego dramatu, w jakim się znaleźliśmy - podziałów i konfliktów dzielących nawet te nieszczęsne rodziny - podkreślił prezydent.
Zaznaczył, że ocenia tę inicjatywę jako bardzo ważną. Prezydent rozmawiał z dziennikarzami w podkrakowskich Tomaszowicach, gdzie wziął udział w konferencji o roli Kościoła katolickiego w integracji europejskiej.
Więcej: Wirtualna Polska
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy