Gdy słyszymy, że we wrześniu koleje zlikwidują kolejne lokalne połączenia, nawet przez myśl nam nie przejdzie, kto najwięcej straci.
Zapytajcie Australijczyka, z czego jest dumny. Harbour Bridge, opera w Sydney - powie. - I stadion olimpijski. Trzecią z tych budowli zaprojektował Polak Edmund Obiała.
Zapytajcie Anglika, z czego jest dumny. Wśród paru rzeczy wymieni na pewno stadion Wembley i londyńskie metro. To też Obiała.
I jeszcze stadion piłkarski w Sydney, centrum tenisowe. Ostatnio - koordynacja budowy obiektów na olimpiadę Londyn 2012.
Same wielkie rzeczy. Wszędzie Obiała.
Niszczewice. Wieś położona 30 kilometrów od Bydgoszczy; parę chałup na krzyż. Ale przynajmniej ma nazwę.
W szczerym polu, niedaleko od Niszczewic, stoi chatka. Właściwie nie wiadomo, czy należy do tej miejscowości, czy do Złotnik Kujawskich. Dojście - tylko polem. Jak spadnie deszcz, jest kłopot. Jak zasypie śnieg - też. Właśnie w tej chatce urodził się i wychował Edmund Obiała.
- Nie byłoby mnie tutaj teraz, gdyby PKP zlikwidowała pociągi, jak teraz. Gdyby znikło moje poranne połączenie do Bydgoszczy - wspomina dla Gazety Wyborczej jeden znajsłynniejszych polskich inżynierów-architektów, Edmund Obiała.
Więcej: Gazeta Wyborcza
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy