Największe gwiazdy muzyki i sztuki, kina i teatru wystąpiły przed polską publicznością, by uczcić 30-lecie powstania „Solidarności".
Macy Gray, Angelique Kidjo, Rufus Wainwright, Marianne Faithfull, Philip Glass, Kayah, Krystyna Janda, Jerzy Radziwiłowicz, Jan Lisiecki.
Widowisko rozpoczęło się od wspólnego wyjścia na scenę Prezydenta Lecha Wałęsy, Marszałka Senatu Bogdana Borusewicza, Prezydenta Bronisława Komorowskiego oraz Dyrektora ECS Macieja Zięby OP. Owacyjnie witany Lech Wałęsa mówił: Nie wierzyliśmy, że dożyjemy czasu, gdy komuna przejdzie do historii, gdy wyprowadzimy wojska sowieckie z Polski. Udało się, byliśmy ostatnim pokoleniem, które musiało tego dokonać. Wy włączcie się w wykorzystanie tego sukcesu. Z kolei prezydent Komorowski przekonywał, że: Solidarność to wolność, to radość z bycia wolnym.Wolnym, niepodległym państwem i wolnym narodem. Solidarność to Lech Wałęsa. To także te 10 milionów ludzi, którzy 30 lat temu stanęli po stronie wolności, po stronie Solidarności, po stronie słusznej. Marszałek Borusewicz mówił natomiast, że to ważne, że jesteśmy razem, jesteśmy razem tak, jak byliśmy 30 lat temu. Nasza wspólnota Sierpnia trwa i będzie trwać. Marszałek wspominał także tych, którzy rozpoczęli ten Sierpień, jak dodał: przychodząc tutaj czcimy ich pamięć, będziemy o nich pamiętali.
Widowisko pt. „Solidarność. Twój anioł Wolność ma na imię" przygotował Robert Wilson. Nieczęsto zdarza się, że projekt w Polsce jest realizowany przez artystę takiego formatu jak Wilson, który został okrzyknięty przez New York Times jedną z najważniejszych postaci współczesnego teatru.
Robert Wilson potraktował jubileusz „Solidarności" jako inspirację do stworzenia spektaklu plenerowego, opowiadającego w alegoryczny sposób o najnowszej historii Polski. Tytuł widowiska został zaczerpnięty z napisanego na początku XX wieku wiersza Artura Oppmana pt. Hymn o wolności. Do poruszenia widzów artysta wykorzystał rozmaite środki wyrazu, przeplatały się i jednocześnie uzupełniały elementy muzyki, teatru, poezji i sztuk wizualnych.
Trwające ponad dwie godziny widowisko rozpoczęło się 31 sierpnia o godzinie 21.00. Spektakl z jednej strony był zakorzeniony w historii stoczni, historii Gdańska i Polski, ale ma być też uniwersalnym przesłaniem o wolności. Złożyły się na nie następujące elementy: prolog, akt I - walka, akt II - niesprawiedliwość, kulminacja (vortex) - solidarność, akt III - pokój, akt IV - sprawiedliwość, epilog - wolność. Każdemu z aktów Robert Wilson przypisał symboliczne dla historii Solidarności postaci-klucze: walka: sens męczeństwa - Jerzy Popiełuszko; niesprawiedliwość: kobiety Solidarności - Anna Walentynowicz (zob.video); pokój: uniwersalizm polskiego doświadczenia - Jan Paweł II; sprawiedliwość: wybicie się na wolność - Lech Wałęsa.
Video: Rufus Wainwright podczas koncertu.
Jak mówi reżyser - Moja wizja tego projektu to celebracja „Solidarności" poprzez sztukę. Powstanie tego ruchu było pierwszym krokiem do wolności i demokracji w krajach za żelazną kurtyną. Nie chcę uczcić tej rocznicy poprzez organizację kolejnego standardowego koncertu, tylko świętować Wolność i Demokrację w bardziej wysublimowany artystycznie sposób. Dla mnie sztuka nie zna granic, jest językiem globalnym. Sztuka jest pamięcią o kulturze i historii, a to, co tworzą artyści przyczynia się do ich przetrwania.
Krystyna Janda i Jerzy Radziwiłowicz - aktorzy ściśle związani i powszechnie kojarzeni z ruchem Solidarność podczas przedstawienia recytowali fragmenty z literatury polskiej i tekst 21 postulatów. Jednym z utworów zaprezentowanych podczas widowiska był wiersz Wisławy Szymborskiej, który laureatka Nagrody Nobla wybrała specjalnie na tę okazję.
Podczas zwrotu akcji odbyły się wystąpienia przedstawicieli Sudanu, Tybetu i Kuby. Był to wyraz solidarności z regionami nadal zmagającymi się z dyktaturą, w których łamane są prawa człowieka.
Uzupełnieniem narracji i dopełnieniem całości były stopniowo narastające pokazy pirotechniczne zlokalizowane w przestrzeni stoczniowej. Wyjątkowy pokaz fajerwerków przygotowany został przez wybitnych artystów z Groupe F. Akrobacje Ognistych Aniołów nawiązywały do spawania w stoczni i dodawały dramaturgii widowisku. Na zakończenie widzowie zobaczyli nieomal kilometrowy półokrąg utworzony ze sztucznych ogni, który połączył publiczność i teren widowiska.
Więcej: Europejskie Centrum Solidarności
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy