fot. A.Barnett. |
Dlaczego nowa witryna Polaków w Australii nazywa się Bumerang Polski? Jedną z inspiracji do wybrania takiego tytułu jest historia opisana w portalu pradzieje.pl:
Mu-Mar-Ang to w języku Aborygenów z Australii „powracający kij”. Jednak to nie Australijczycy pierwsi użyli tej broni. Najstarszy bumerang został znaleziony w Polsce i jest przechowywany w Krakowie!
Choć bumerang znany jest jako broń myśliwska rdzennych mieszkańców Australii, nie jest ich wynalazkiem. Przed Aborygenami tą bronią posługiwali się starożytnie Egipcjanie, Indianie z Arizony, Eskimosi, dawni mieszkańcy Nowych Hybrydów. Także myśliwi żyjący ok.30 tys. lat temu na terenach dzisiejszej Polski...
W 1985 roku polscy archeolodzy odkryli w Jaskini w Obłazowej na pograniczu Spiszu i Podhala skupisko cennych przedmiotów obrzędowych. Był wśród nich zakrzywiony, oszlifowany fragment ciosu mamuta.
"Przyznam, że nie od razu wiedziałem, że mamy do czynienia z bumerangiem" - mówi prof. Paweł Valde-Nowak z Instytutu Archeologii i Etnologii PAN w Krakowie. "Na początku sądziliśmy, że to starannie wykonany sztylet. Po bliższych badaniach stwierdziliśmy jednak, że z racji wyglądu kojarzonego z narzędziami używanymi przez Aborygenów, musi to być bumerang, tyle tylko, że używany przez człowieka paleolitu" - dodaje prof. Valde-Nowak.
Jedynie w Australii używanie bumerangu przetrwało do naszych czasów. Dlaczego więc nic o nim nie wiemy? "Do 1995 roku trwały prace terenowe w jaskini. Teraz w programie badań nastąpiła przerwa przewidziana na opracowanie wyników pierwszego etapu i nie ma decyzji, kiedy dalsze badania kompleksu stanowisk (Jaskinia w Obłazowej i przylegające do Obłazowej stanowisko ludności ze schyłkowego paleolitu) zostaną podjęte" - wyjaśnia naukowiec.
A polski bumerang ? Przez blisko rok był wystawiany w Paryżu na wystawie „Czasy mamutów”, teraz wrócił do sejfu PAN i będzie tu czekał na decyzję wojewódzkiego konserwatora zabytków, do którego muzeum zostanie przekazany.
Pradzieje.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy